Docieranie - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wiatm,ja jutro odbieram prawdoodobnie samochodzik po kapitalce,mam nadzieje ze go dobrze podocieram,czytalem to co pisze Mr.Mrozek i na zdrowy rozum zgadzam sie z nim,przeciez jezeli sa nowe czesci to nie mozna z nalej pary jezdzic bo to do niczego nie doprowadzi chyba ze do nastepnej kapitalki.Tak wiec ja sie stosuje do w/w.Boli mnie tylko to paliwko bo mam cala butke gazu jak go oddawalem no ale ,lepiej przecierpiec i jezdzic dlugo - mysle ze uda mi sie go dotrzec do zlotu rocznicowego,jednak nie bede go tam chyba testowal,poprostu przyjade na spotkanie:))

ps.Rozmawialem z mechanikiem powiedzial ze nie widzi potrzeby wymiany tlokow czy dobrze powiezdial?? ,jesli juz robie kapitalke,wymienil mi natomiast walek ,tyle moge powiedziec na wstepie.No i oczywiscie pierscienie.Caly opis znajdziecie na forumjak tylko dostane samochod i dowiem sie co bylo zrobione i jakie koszta.pozdrawiam
  
 
Wałek rozrządu wymienił,a tłoków nie?No cóż pewnie nie były jeszcze zużyte...Znaczy to,że szlifu cylindrów również nie robił.Wydaje mi się,że chyba w porządku,bo przecież im więcej Ci powymienia i zrobi,tym więcej zarobi.A jaki przebieg miał silniczek przed remontem?U mnie po 150kkm wałek rozrządu byl ok-wymieniłem tylko ze względu na zużytą krzywkę napędu pompy paliwa.Natomiast tłoki poszły od razu na trzeci szlif...
  
 
SIlniczek mial 120tysiecy, i wlasnie ze wzgledu na krzywki wymienil
jutro dzwonie i pytam sie o koszta:)
W sumie gosciu musi sie znac na rzeczy bo inny to by zedarl ze mnie i robil wszystko a skoro ten mowi z ejest ok to musi byc ok,zobaczymy jak go odpale i bede jachal
  
 
A co myślicie na temat docierania wstepnego silnikiem elektrycznym ?? myślę ze tak ok. 2 kW-atowy wystarczyłby Mam zamiar swoje Dohc spoczywające na razie w garażu w częsciach wyremontowac i w ten sposób zrobic wstepne dotarcie - tak na ok 10 godzin zapuscic silniczek niech sie kreci. Słyszalem opinie ze w ten sposób docierania wstępnego jest optymalny dla silnika -poniewaz bez przeciązeń nastepuje ukladanie i pasowanie elementów typu panewki czy pierscienie - i odpada problem przegrzania- przy okazji widać czy np. olej gdzies nie kapie. Po elektrycznym (statycznym) -oczywiscie docieranie dynamiczne - czyli juz spokojne jazda jak pisał kolega Mrozek..
  
 
Hmmm niegdy nie brałem pod uwagę tego rodzaju docierania. Teoretycznie brzmi ok, ale..... ale się nie znam i nie wiem. Jezeli ktoś to potwierdzi to może być to jakiś sposób na dokładne i delikatne docierania
  
 
Koledzy! Poproszę o konkrety. Czy mam ją dokręcić, czy nie? A jak mam to jakim momentem?
  
 
Jak robiłem uszczelke pod głowicą to dokręciłem po 1000 km i było ok. Ja bym dokręcał.

Wymieniłem w silniku 1.8 GTi Nissana wszystkie panewki, był robiony szlif. Góra - remont robiony dużo wcześniej - już jest dotarta. Czy w tym przypadku mogę przejść od razu do drugiego etapu docierania ?.. tzn. do drugiej 1500-tki ? Silnik ma 130 KM i strasznie ciężko jest go utrzymać na niskich obrotach, strasznie się wyrywa (w końcu auto ma 800 kg wagi! )

Co ciekawe... auto zatarło się po 1000 km od generalnego remontu. Warsztat w którym robiony był remont wsadził odwrotnie panewki główne! Otworami smarowniczymi do dołu. Po 1000 km, poprzedni właściciel (nie do końca rozważny ) myślał że auto jest już dotarte i zaczął wkręcać go na obroty.... na 4 biegu i 7 tys. obrotów , auto stanęło... musiało stanąć. Panewki się zatarły a na jednym korbowodzie nawet obróciły i rozpłaszczyły... szok.
  
 
Dzieki za wszelkie info - bede docieral od jutra bo dobieram silnik po remoncie. Martwi mnie tylko jedna rzecz. Piszecie ze nie powinno sie jechac w trase po takim remoncie. Bede zmuszony pojechac z gdanska na slask w sobote - wiec skor musze napiszcie jak jechac zeby nie rozwalic silnika ? czy robic czesto postoje zeby ostudzic silnik ?
Pozdrawiam
  
 
Jesli musisz,to trudno,tylko nie używaj 5 i na 4 powoli,trochę czasu ci zejdzie.
Pomysł jest o tyle nie najlepszy,według mnie,ze jeśli jedziesz zaraz po remoncie,możesz mieć w trasie niespodzianki typu nie dokręcony jakiś wężyk itp.....
  
 
Może niektórzy się ze mną nie zgodzą ale nie widzę powodów dla których nie miałbyś jechać w trasę-mój poldek specjalnie pierwsze 3 tyś zrobił na trasie i jakoś mu nic nie jest
Jedyne co mogę polecić to unikanie jednostajnej prędkości i obciążania typu wysoki bieg pod duże wzniesienie,patrz na wskaźnik co by się nie przegrzał i w drogę
  
 
to jak jest w koncu z tym dociaganiem glowicy?
ja przykrecilem swoja w pieciu etapach:
1.30 Nm
2.50 Nm
3.70 Nm
4.85 Nm
5.98 Nm
W ksiazce nic nie pisze o dociaganiu glowicy, w maluchu to sie dociagalo ale wogole to maluch jest jakis czeski i trzeba uwazac zeby szpilek z bloku nie wyrwac przy dokrecaniu kluczem dynamometrycznym,
ramie 440mm i nie czuje sie czy idze lekko czy juz gwint plynie

Najbardziej mnie gryzie to ze zeby dostac sie do srub to trzeba zdejmowac klawiature.
Docieranie na paliwie tez mnie przeraza w obecnych czasach to troche bedzie kosztowalo, no ale jak docierac to pozadnie, chyba by mnie szlag trafil gdyby 1400zł wydane na remont silnika poszlo na marne.

Czy silnik po kapitalnym remoncie (w doslownym sensie tego slowa) w trakcie docierania pali duzo?

[ wiadomość edytowana przez: Samael dnia 2004-10-18 21:01:20 ]
  
 
Kolega Samael napisał:
Code:
chyba by mnie szlag trafil gdyby 1400zł wydane na remont silnika poszlo na marne. 



czy naprawde remont silnika tak dużo kosztuje??
  
 
Cytat:
chyba by mnie szlag trafil gdyby 1400zł wydane na remont silnika poszlo na marne.



Czy remont silnika jest naprawde tak drogi, bo jesli tak to bede musial go sam zrobic
  
 
Cytat:
2004-10-19 15:03:00, Athrarvan pisze:
Czy remont silnika jest naprawde tak drogi, bo jesli tak to bede musial go sam zrobic


Zalezy ile gratow wymieniasz - jak dajesz nowy walek rozrzadu, nowe korbowody to moze wyjsc ponad 1500 zl.
To i tak jest nieduzo - duze przeglady polaczone z wymiana paska rozrzadu i napinaczami w zachodnich autach wychodza duzo wiecej - nawet ponad 3000. A tu masz kapitalke silnika za polowe tej kwoty.
  
 
Cytat:
To i tak jest nieduzo - duze przeglady polaczone z wymiana paska rozrzadu i napinaczami w zachodnich autach wychodza duzo wiecej - nawet ponad 3000.



Wlaśnie dlatego nie mam zachodniego auta tylko poloneza wartego 3500 wiec polowa wartosci za kapitalke wydaje sie sporo, ech mam nadzieje, ze to jeszcze daleko, ale 150000 juz poszlo
  
 
Cytat:
2004-10-19 15:00:49, Athrarvan pisze:
czy naprawde remont silnika tak dużo kosztuje??


to zalezy co wymieniasz, ja zalozylem nowy walek (oczywiscie na nowych panewkach), szlif cylindrow i walu korbowego, do tego musialem zplanowac powierzchnie pod filtr oleju (poprzedni wlasciciel podczas odkrecania filtru wycharatal przecinakiem spora dziare i olej ciekl)nowa pompa oleju i paliwa, glowica na nowych zaworach z poloneza,

do tego zmienilem wiele rzeczy ktore mozna by sobie podarowac
  
 
Witajcie.
Jestem po raz pierwszy na tym forum.
MAJCHAL i Mrozek mają w 100% rację. Docieraniem silników zajmuję się od ponad 30 lat.
W skrócie są dwa sposoby:
- chcemy szybko dużą moc,
- chcemy mieć silnik niezawodny i długo działający.
Każdy może wybrać.
Coś takiego jak "zamulenie" to wymysł tych, którzy nie mają pojęcia o trybologii!!!
  
 
Widze że zacząłeś czytać forum od końca


-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Czy od końca to nie wiem. Koniec na początku a początek na końcu???!!!
  
 
O DOCIERANIU NAPRAWDĘ NAPISAĆ MOŻNA WIELE.

Tak ogólnie to większość, znalezionych przeze mnie, „teorii” o docieraniu, to „Pan Józek zrobił to i Pan Kazio to potwierdził”. Jest wielu, tak zwanych „domorosłych” mechaników, nie mających podparcia teoretycznego. Są jednak, wśród nich, tacy którzy mają instynkt i kierują się nim. Jest to jednak rzadkość, i trudno ich wyłowić.
Przede wszystkim należy zadać sobie pytanie co myśmy kupili i w jakim celu!!!
Czego innego wymagamy od silniki samolotu czy motolotni, gdzie trzeba od razu dużych osiągów, (oczywiście podejście jest indywidualne, i możemy chcieć jak najdłużej latać, wtedy dłużej docieramy) a czego innego od „pojazdu drogowego”.

1. Jaki olej:
Najlepiej do docierania „specjalny do docierania” (przyśpiesza docieranie kosztem zużycia par trących). A jeśli, ktoś chce długo eksploatować samochód, najlepiej najrzadszy, jaki zleca producent (rzadki szybko krąży i dobrze chłodzi silniki).
Ale, większość firm go teraz nie ma!

2. Widzę, że jest problem, kiedy dokręcać głowicę – Uruchomić silnik, nagrzać, wyregulować, wyłączyć i dokręcić zaraz po ostudzeniu (chyba, że jest żeliwna – dokręcić na gorąco). To powinno wystarczyć, można jeszcze sprawdzić po ok. 2 000 km.
Stosować się do zaleceń producenta, nie kombinować!

3. Będę zanudzał! I zrobię „Mały wykład”! - Może to coś na forach zmieni!!!
Czym się obrabia tłok, czym i jak pierścienie, a jak cylinder?
Obrabianym numerycznie np. tłokom, jesteśmy obecnie w stanie nadać „optymalny” kształt, ale czym? Cylinder też otrzymuje „optymalny” kształt i rodzaj powierzchni, ale czym go obrabiamy? Pierścienie też, to toczone i obrabiane galwanicznie.
Pomyślcie, czy ich powierzchnie pasują do siebie, obrabiane różnymi narzędziami?
Powierzchnie tych elementów, przed dotarciem nigdy nie będą pasowały do siebie! Powierzchnia styku po montażu to zaledwie 4 – 7 % powierzchni po dotarciu!
Jakie tam występują obciążenia? – Przy pełnym obciążeniu może tam dochodzić do zespawywania i wyrywania współpracujących elementów!!!

4. Samo docieranie najprostsze, na minimum:
a. Od 0 do 200 km 0.4 obr. mocy max, max 3 bieg;
b. Od 200 do 1 500 – 2 000 km 0.65 obr. mocy max, max 4 bieg;
c. Od 1 500 do 5 000 – 6 000 km dochodzić powoli do max prędkości obrotowych na poszczególnych biegach, nie sugerować się szybkościomierzem (chyba, że takowego nie ma).

Nigdy nie zgadzacie się na wymianę pierścieni bez honowania gładzi, panewek w gniazda nigdy nie wkładajcie na olej itd… .

Jak ktoś ma konkretne pytani, jeżeli będę umiał, chętnie odpowiem.