2009-05-04 20:12:04
bylem przed chwilka na parkingu.
nie kopci na bialo, ze spalin nie czuc plynem chlodniczym.
wyglada ze uszczelka pod glowica cala
wydaje mi sie ze to rzeczywiscie termostat.
ta gruba rura od termostatu do chlodnicy nawet jak sie silnik nagrzeje jest ciepla (ale nie goraca) i calkiem miekka (moge ja dwoma palcami zgniesc bez problemu. Gdzies tu chyba czytalem ze powinna byc twarda (myle sie?).
czy do zbiornika wyrownawczego powinnien sie lac plyn z tej gornej cienkiej rurki? u mie sie nie leje.
troche odetchnalem (spalinami rowniez) ze to nie uszczelka, bo dopiero wymienilem progi, podluznice, tylne lozyska, bebny... wiec jestem lekko splukany.
wymienilbym ten cholerny termostat, ale nie mam jak pod blokiem spuscic plyn... znacie jakies partyzanckie metody wymiany termostatu pod blokiem?
edit. pompa wymieniana na SKF razem z rozrzadem i paskiem napedzajacym pompe we wrzesniu zeszlego roku, wiec chyba sie nie zdarzyla spier papier...
[ wiadomość edytowana przez: tiltus dnia 2009-05-04 20:13:58 ]