2007-11-09 08:57:19
Cytat:
|
2007-09-04 19:06:01, pablonet pisze:
szukam po necie i wyglada to chyba tak ze podanie powietrza ze skrzyni korbowej spowrotem na dolot to raczej wymysl ekologów. po jego odlaczeniu powietrze w dolocie zimniejsze i czystrze czyli same plusy, ale zastanawiam sie czy w tej mgielce olejowej ze skrzyni jest jeszce zawarte jakies paliwo, znaczy czy ta mieszanka ma jeszcze jakąs wartosc kaloryczna, bo jesli tak to po odloczeniu mozliwe jest minimalne zwiekszenie zluzycia paliwa. odloczylem to , ale nie wiem czy to bezpieczn? czy zdrowo by w skrzyni korbowej panowalo cisnienie rowne zewnetrznemu?
|
|
zgadza sie, podanie powietrza z bloku na dolot (tzw odma dolna) to kolejny glupi wymysl pseudoekologow. chodzi w tym o to,ze zaden uklad (cylindry+tłoki) nigdy nie jest do konca szczelny i podczas pracy przedostaja sie z niego przede wszystkim SPALINY (mieszanka paliwowopowietrzna w duzo mniejszym stopniu) w dol do bloku. w zwiazku z tym konieczne jest odpowietrzanie tego bloku aby nie wytwarzalo sie tam cisnienie tych gazow ktore po pewnym czasie zaczeloby utrudniac prace tlokow i ukladu smarowania a w konsekwencji wywaliloby wszystkie uszczelki. poza tym wraz z tymi gazami uchodzi rowneiz olej, ktory silą cisnienia jest wypychany, czesto takze skroplona woda, ktora np zimą przy niskich temperaturach zbiera sie w odmie i dolocie. W zwiazku z tym, to co wraca odmą do dolotu niewiele ma juz wspolnego z tym olejem, ktory znajduje sie w misce olejowej. Dodatkowo jesli powrot tej odmy jest przed przepustnica to potrafi jeszcze niezle ja zasyfic. Laczenie tego z dolotem to cos ala EGR tyle,ze mniej ofensywny w stosunku do mieszanki. Ale i tak nie zmienia to faktu,ze dostaje sie ta droga straszny syf do silnika. Odlaczenie tego jest oczywiscie dobrym rozwiazaniem a nawet wskazanym.. Nie nalezy natomiast zatykac tej odmy, poniewaz wtedy silnik bedzie wywalal olej wszystkimi mzliwymi drogami. o zadnej odczuwalnej roznice w spalaniu z tego tytulu nie ma mowy.
Jesli decydujesz sie na otwartą odme dobrze byloby zaopatrzyc sie catch-tank. wowczas silnik nie bedzie Ci walil syfem po okolicy, i latwo bedziesz mogl organoleptycznie ocenic stan silnika po ilosci wydalonego oleju
Natomaist Smarowanie "mgłą olejową" o ktorej piszesz dotyczy raczej silników dwusuwowych gdzie wykrobienia wału uderzały o lustro oleju w misce olejowej rozbijając go na mgłe unoszoną zawirowaniami powietrza w bloku i smarującą ruchome elementy.
Nowoczesne kosntrukcje mają pompe olejową i olej jest transportowany przez blok magistrala olejową -obieg jest wymuszony ciśnieniem z pompy. Malo tego - stosuje sie specjalne pokrywki na miske olejową (taka pokrywka jest miedzy blokiem a miską i ma specjalne wycięcie na korby walu) tak aby ew. rozpryśniety uderzeniem wykorbienia wału olej osadził sie od razu na tej pokrywce i od razu spłyną do miski. Pozwala to utrzymac dostatecznie dużą ilosc oleju w misce (ma to wpływ na ciągłosc i ciśnienie samrowania).
Mgiełka w silniku (a dokladnie pod deklem zaworów) z wymuszonym obiegiem jest raczej pojęciem wtórnym i wynika z rozpryskiwania sie oleju na walku rozrządu lub na sprężynach.
Wypychanie go "odmą" między rurą dolotową a pokrywą zaworów zachodzi wtedy kiedy oleju jest za dużo, ciśnienie smarowania jest za duże (nie nadąży spływać) a silnik ma znaczne przedmuchy przez pierścienie lub prowadnice zaworowe.
to chyba moj najdluzszy post z okazji prawie 1000 dnia na forum hihi
pozdro
[ wiadomość edytowana przez: maciek701 dnia 2007-11-09 09:54:39 ]