2015-11-15 19:13:08
Po kilku miesiącach denerwującego stukania, wziąłem się za przednie zawieszenie. Tulejki były już miękkie, łączniki wywalone. Zdecydowałem się na żółte poliuretany z Olkusza, o twardości 85 ShA. Są zdecydowanie twardsze od oryginałów, zobaczymy tylko ile wytrzymają. Fordowskie żyły 15 tyś km po Krakowie na glebie -60mm.
Jedno wiem na pewno, auto zdecydowanie lepiej się prowadzi, jest bardziej czułe na ruch kierownicą. Nie wiem jak z koleinami i ostrym ruszaniem na 1 i 2 biegu, bo mam badziewne 14-stki felgi, na wysokiej gumie, ale jak wytrzymają tyle co oryginały, to je znowu kupię, warte swojej ceny.
Ojcu czerwone poliuretany (75 ShA - twardość zbliżona do oryginału) żyją ponad rok i z 30 tyś km, jeszcze nie popękały, mi gumy stabilizatora żółte 85 też koło roku żyją i nie mają najmniejszego luzu.