2004-10-29 18:31:33
Sama naklejka może i nie jest taka zła, ale odkąd naklejka na wlew (za 40zł) i brewki (około 30 zł) stały się podstawowymi metodami tuningowymi niedobrze mi się robi jak cos takiego widzę na ulicy...
Korzystając z opkazji: Ukłony dla Bakstera za jego wlewy - i diabeł tasmański i księżniczka są przynajmniej oryginalne
A na ulicy fachowcy od wiejskiego tuningu zastanawiają się teraz w jakim sklepie z "artykułami tuningowymi" można kupić takie "kalkomanie"
w temacie tego Escorta ze zdjęcia... młody chłopak, który nim jeżdzi mieszka gdzieś w mojej okolicy i czasami go widuję (trudno przeoczyć) poza tym poszczerbionym pługiem snieżnym całość jest straaasznie zaniedbana, aż szkoda samochodu
-----------------
A OTO NASZ SYNEK !!!
4 września 2005 ... dzień kiedy pozbyłem się Forda !
[ wiadomość edytowana przez: gerusik dnia 2004-10-29 19:59:50 ]