Szczecińskie testy - stożek, zawieszka - essi KriSSo - Strona 1.5

A ja miałem dziurę w tłumiku, ale piknie grało, jak kumplowi sie kiedyś dałem przejechac to nie mógł wyjść z podziwu

Niestety na nastepny dzień tłumik odpadł i to akurat przed wyjazdem w góry . niezła awaria. A bez tłumika dalej pięknie grało

to tak jak z zawieszeniem - sprężyny to tylko półśrodek, tak samo uniwersalny wydech. Ale wiadomo oryginalny Remus lub kit KONI to kupa pieniędzy.
Mi akurat udało się kupiś w dobrej cenie remusa, tak to bym jeździł na jakimś uniwersalnym

-----------------
a escort posłuży jako nawóz pod skalniak bo się ładnie rozkłada

Loża rządzi loża radzi, loża nigdy Cię nie zdradzi.. :D
Elitarna jednostka specjalna "Loża szyderców"

Cytat:

2004-12-18 23:02:11, mss pisze: jeżeli ktoś kupuje uniwersalny to pewnie tak jest, ja mam dedykowanego Remusa i zaczyna być głośno dopiero po przekroczeniu 3000 obrotów, także wszystko zależy od tłumika

Remus to zupełnie inna liga, tym bardziej, gdy jest dedykowany. To tłumik dla konesera dźwięku . Niestety większość tańszych tłumików, mniej renomowanych producentów pracuje głośno, za głośno, wręcz niekiedy uciążłiwie.

-----------------
Pozdrawiam,

#744

Był sobie ładny, srebrny Essik.

Cytat:

2004-12-18 12:56:28, oommeenn pisze: Uważam że jest to wielka przewaga nad sportowym wydechem, który zawsze ryczy czy potrzeba czy nie.

jeżeli ktoś kupuje uniwersalny to pewnie tak jest, ja mam dedykowanego Remusa i zaczyna być głośno dopiero po przekroczeniu 3000 obrotów, także wszystko zależy od tłumika

-----------------
a escort posłuży jako nawóz pod skalniak bo się ładnie rozkłada

Loża rządzi loża radzi, loża nigdy Cię nie zdradzi.. :D
Elitarna jednostka specjalna "Loża szyderców"

... hehe ..... niop .... nad takim zawieszeniem musze pomyśleć ...... u mnie w gorkach jak znalazł ...... tym bardziej że człek lubi sobie "pojeżdzić" .....

-----------------
tti 770 + hustler :)

... jestem ... a jak mnie nie ma to też jestem .... tylko gdzie indziej ...

... M.G ... [i] ...

A jak z dziwnym dźwiękiem wydobywającym się z zawieszenia? Udało się rozwiązać problem??

Nie no fajnie fajnie

-----------------

Dzisiaj korzystając z uprzejmości KriSSo mogłem przetestować audiowizualnie oraz doświadczalnie zawieszke oraz stożek zamontowany w jego samochodzie.
Chciałbym w tym poście się podzielić wrażeniami.
Mam nadzieję KriSSo że nie masz nic przeciwko

Zawieszenie:
Samochód wizualnie prezentuje się lepiej ale to wie każdy kto widział zdięcia.
Prowadzenie tego samochodu po zakrętch to prawdziwa przyjemność. Na długich nierównościach wzdłużnych nie buja, nie kołysze. Ma się znakomite czucie drogi, a samochód wydaje się być przyklejony do jezdni. Essi dobrze się prowadzi na seryjnym zawieszeniu, ale tu to bajka. Jeśli ktoś lubi ostro pojeżdzić to jest to i przewaga na seryjnym zawieszeniem nie podlega żadnej dyskusji i basta.
Jedyny mankament który mnie odstrasza to że na dziurach jest twardo i nisko a taki nieuważny kierowca ja ja prędzej czy póżniej coś by urwał.

Stożek:
No właśnie. To mi się naprawdę spodobało. Najlepsze jest to że samochód, jeśli nie ciśniemy jedzie cicho jak na seryjnym filtrze. Można jechać nawet 120km/h i jest cicho (autopsja ).
Natomiast kiedy zaczynamy cisnąć i mocniej otwiera się przepustnica to silnik zaczyna pięknie grać. Sprawa barwy dźwięku to rzecz gustu. Uważam że jest to wielka przewaga nad sportowym wydechem, który zawsze ryczy czy potrzeba czy nie.

Ma koniec WIELKIE PODZIĘKOWANIA dla KriSSO za poświęcony czas i paliwo (pare razy robiłem ci pewnie wir w baku )
Jestem ci winny duże piwo. Pozdrawiam.

-----------------
Nigdy nie mów Nigdy
Różnijmy się pięknie

Zielony Kocur - historia zmian
Zielony Kocur - film