2006-08-04 02:19:16
no ja chyba maluszkiem najczesciej i najdalej jezdziłem na wakacje- w tym roku to biednie- na wyscigu górskim ecce homo w Czechach byłem tylko , w limanowej na rajdzie i w nysie na rajdzie na serwisie- a wiec po 400,500 km...
ale jeszcze w zeszłym roku jechałem do niemiec do babki 730km w jedną strone, potem miesiąc lansowania (!!!) sie malaczem wsrod niemiaszkow- (heh te ich miny, kiedy na pieknych równych , szerokich trasach zapierdalało jezdzideło którego młodzi niemcy nie pamiętali...

po prostu nie powtarzalne odczucie- pojechałem malaczem, a czułem sie jak w ferrari!!
w sumie wyjezdzałem z polski to wyzerowałem licznik- po pryjezdzie miałem przebiegu 4123km
oczywiscie bezawaryjnie- troche mniejsze przebiegi robiłem rok i 2 lata wczesniej- kiedy takze pojechałem do Niemiec na wakacje...
i ten dreszczyk emocji -" czy wszystko co trzeba wymieniłem?? czy mam najwazniejsze czesci zamienne? "
a jechałem maluszkiem który jest w profilu

-----------------
Rear-Laufwerk uber Alles! ;)