2007-05-04 21:12:57
Wjedz na kanał, wejdz pod auto, znajdz linke ręcznego. W pewnym miejscu rozgałęzia się ona na dwie linki, jest taki trójkąt. Przed tym trójkątem są dwie plastikowe nakrętki zabezpieszone plastikowym bolcem. Wyciągasz bolec, rozkręcasz nakrętki i kręcisz jedną częścią aby linka się naciągła. Pozniej kontrujesz drugą, zabezpieczasz bolcem i jest ok.
Nim sie za to wezmiesz radze udac się na jakąs szutrową drogę, rozpędzic sie do 20 km/h i zachamowac na maxa. Zobacz czy tylne koła zostawiły ślady, bo jeśli nie hamują to wymiany masz szczęki. A jak zaczniesz modzić z linką ręcznego i dojdziesz do wniosku ze to nie wina naciągu linki tylko szczęk i zapomnisz popuścić linki przed wymianą to tylko sobie życie utrudnisz. Ja tak zrobiłem, w momencie gdy zdjąłem stare szczęki przypomnialem sobie ze nie popuscilem linki... wiadomo starysz szczęk mi sie nie chcialo spowrotem montować więc musiałem auto postawic na kobyłkach i wczołgać się pod nie. Dodatkowa zbędna robota
Pozdrawiam
... co do szczęk, to podejrzewam, że są w pożądku, bo ręczny łapie, tyle, że na samym końcu, dlatego myśle, że to kwestia naciągnięcia linki... w weekend skocze na osiedlowy kanał i spróbuje coś wymodzić zgodnie z Twoim opisem 
... pozdrowki
;){kind=link}
;){kind=link}