Tlący się włącznik świateł

Właśnie mam to samo, jedna dioda ma zwarcie w obie strony.

Wymieniłes na inną diodę, ale jaką, zwykłą prostowniczą czy znalazłeś coś podobnego do oryginału.

Jaki efekt po wymianie?

(mi tez zaśmierdziało po jezdzie na halogenach)

dokładne badania diody wykazały że wytrzyma max. 3A przy 40V. Tylko po kiego helmuty wstawiły taką z czasem reakcji ok 1ms - qpy się to nie trzyma. W hamskim przełączniku takie krótkie czasy Nic to, wstawiam nowa i wypatruję co się dalej będzie działo. Chybą gaśnicę teraz będę woził pod fotelem, bo nie wiem co teraz może zaatakować

Czołem,
Patrząc na stan płytki w miejscu lutowania tej diody, to niezłe ampery musiały przez tą diodę płynąć. Pytanie do wróżki - gdzie jest/było zwarcie ?
Pozdrawiam
Piotr

Witaj
z takim pytaniem to najlepiej do wróżki

dioda przewodzi prąd w jedną stronę,jak ulegnie uszkodzeniu najczęściej nie przewodzi wcale,ale czasem(być może teraz u Ciebie)przewodziła prąd w odwrotnym kierunku i jako oslabione urządzenie uległa spaleniu.
nie mam tego urządzenia w ręku więc nie wiem na 100%
ale są dwa wyjścia
1,wymiana diody wystarczy-i tak bym zrobił
1, uszkodzenie jest gdzie indziej-ale po wymianie diody przepali sie ona ponownie albo następna i wtedy masz pewność ,że uszkodzone jest co innego

wymien diodę bo i tak musisz(koszt max1,0zł)reszta się wyjaśni później
pozdr-GrzegorS

Było to tak...
jadę sobie do domu, mgła gęsta jak pieron, więc poginam ze 150ty kilometr na włączonych halogenach. W pewnym momencie doszedłem do wniosku że deska za jasno mi świeci, więc wyregulowałem pokrętełkiem po lewej odpowiednio. Po jakiejś minucie zaczęło niemiłosiernie walić palonym przewodem. Po jakimś czasie znalazłem źródło. Nie wiem czy "zaciemienie" deski miało coś wspólnego, czy to tylko przypadek. Generalnie dioda (ta zjarana na zdjęciach w profilu) wygląda za zabezpieczenie zrobione przy włączniku halogenów. Teraz mam ją wymontowaną i halogenów nie włączam. Ale PROSZĘ O POMOC i jakieś podpowiedzi co z fanten zrobić. Czy wymiana diody na nową pomoże, czy poszła z dymem dlatego, że coś się stało i to coś trzeba naprawić w pierwszej kolejności.