2007-03-08 10:10:16
Zagwozdka jak w temacie, czy jest sens pchać koła o rozmiar większe? A teraz moje dywagacje:
Obecnie mam 245/40/18 (średnica całego koła ok 653mm, identyczna jak w fabrycznych 225/55/16), a chodzi mi po głowie 245/45/18 (średnica ok 678mm).
Kwestia najważniejsza - czy ktoś, gdzieś, kiedyś próbował robić przymiarki czy większe koło nie będzie obcierało przednich nadkoli przy skręcie (ja nie mam na razie możliwości)? Bo tego najbardziej się obawiam.
Tył powinien być ok, jest tam dość zapasu by nie zrobić sobie niechcący lotusowych nadkoli
O wpływie na osiągi - pewnie jakieś będą, pewnie będzie ciut wolniej od 0 do 100 (czy tutaj byłaby liniowa zależność, 3% większe koło - 3% wolniej?), ale wymyśliłem sobie że:
- koła będą się wolniej kręcić przy danej prędkości, a więc będą mniejsze opory toczenia
![](https://img.motonews.pl/s/19.gif)
,
- niższe obroty silnika, w skrzyni, dyfrze, piastach (przy danej prędkości) -> mniejsze opory wewnętrzne, czyli mniejsze straty mocy na kołach
![](https://img.motonews.pl/s/24.gif)
,
co powinno chociaż w pewnym stopniu zniwelować wpływ zwiększonej średnicy koła. Czy dobrze kombinuję?
Wskazania licznika pomijam, bo wiadomo że będą nieco inne. To akurat jest banalne w obejściu, więc na razie w ogóle nie zaprzątam sobie tym głowy
![](https://img.motonews.pl/s/13.gif)
-----------------