2004-07-18 20:14:42
W piatek wymienilem walek rozrzadu. Nie bylo tanio,
walek FEBI - 350zl,
komplet popychaczy TWR chyba - ok. 240
uszczelki i inne ok 50zl
robocizna (ze znajomym mechanikiem i przy udziale wlasnym - do tej pory rak nie moge domyc

100zl.
Jak widac tanio nie bylo, ale chyba sie oplacilo.
Stary walek byl niezle wyrobiony, szczegolnie na 3 krzywkach, dzialal jak pila, wiec 10 tysieczne popychacze byly zmasakrowane.
Ale teraz obserwacje
1. Cicha praca - praktycznie nie slychac zaworow, tylko cyka wtryskiwacz, popychacze napelnily sie chyba w 30sekund, wiec ok.
2. Moc, moc i jeszcze raz moc. Od okolo 4000 obrotow/min silnik nie chcial sie wkrecac, teraz az rwie sie pod 6000obrotow. Milo jezdzic.
3. Brzmienie koncowki sportowej - ladnie brzeczy na wyzszych obrotach, nie zaglusza jej silnik.
4. Mniejsze spalanie, ale to tylko tak na oko, jeszcze nie sprawdzone, pochwale sie pozniej.
I teraz moje wnioski:
1. Przy wymianie popychaczy warto wymienic walek, szczegolnie jesli popychacze sa nierowno wytare, tylko srodki, itd. Szkoda roboty i pieniedzy ...
2. Wbrew pozorom wymiana nie jest trudna i nie zabiera duzo czasu. Mi zajela moze 3h, w wiekszosci czekanie na mechanika
3. Mam nadzieje, ze do 200kkm (teraz 175kkm) nie bede zagladal do silnika, pozniej planuje wymienic pierscienie.
To tyle ode mnie
ide cieszyc sie jazda essinka

-----------------
Ford Escort 1.6EFi/105KM, 1991rok