2007-10-03 17:21:40
Cytat:
|
2007-10-03 16:36:23, DzikusPL pisze:
jak już pisałem syntetyki wypłukują silnik, z większym kilometrarzem wcale nie musi być bardziej zużyty, bo to zależy ajk się eksploatowało silnik, na jakich olejach, jak się jeździło samochodem (agresywnie czy łagodnie), jakie części zamienne i eksploatacyjen były stosowane, jak często były wymieniane, bywa i tak że silnik po 200tkm jest mniej zuzyty od tego po 100tkm, kwestia jak był użytkowany, syntetyki zapewniają lepsze smarowanie w przypadku nieco "wytartych" silników ale mogą szybko doprowadzić do dość znacznych przecieków oleju z silnika (wielokrotnie już to widziałem jak po przesiadce na syntetyk silnik po 20-30 tysiącach zaczyna powoli przeciekać) dlatego jest zasada że póki silnik jest suchy i czysty powinno się jeździć na mineralnym, silnik dłużej pochodzi,
|
|
Chyba kompletnie na odwrót.
Syntetyk jest najbardziej rzadki, czyli najlepiej stosować do silników z małym przebiegiem.
Półsyntetyk po 100 tys km
A mineralny uszczelnia silnik gdy są wycieki i auto ma przejechane 200 tys km.
A tu cytuje kolegę Shaq, znalazłem jego opis na forum:
"Oleje rozpoznajemy po oznaczeniach na opakowaniach.
Oleje określane są najczęściej według dwóch norm: SAE i API
W SAE pierwsza cyfra określa najniższą temperaturę w jakiej można stosowac dany olej (po niej jest literka W), a druga maksymalną. Jako że większość olei jest wielosezonowa, więc na większości są dwie cyferki
Dla temperatur ujemnych jest że "0" odpowiada temperaturze -35 stopni, "5" to temp -30 i tak dalej (co 5 po 5)
Dla temperatur dodatnich z kolei "50" odpowiada temperaturze 50 stopni, "40" to już 35 stopni (czyli co 10 po 15)
W normie API mamy podział za pomocą literek
Pierwsza określa czy olej jest do Deisla czy benzyniaka
S - benzyna
C - wysokoprężny
Literka która występuje za tymi literkami określa jakość oleju. Im wyższa literka z alfabetu tym olej lepszy jakościowo"
Czy jednak coś pomyliłem??