2007-10-11 22:59:42
Zasłyszane...
Flaszko! Flaszko moja miła,
tyś mnie nie raz obaliła,
tyś mi nie raz zdrowie żarła,
ale teraz... marsz do gardła!!!
Pan Olek był chory
i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor:
co ci jest Oleczku?
Popiłem jak zwykle, czepiają się dranie,
zmyśl mi pan chorobę, wtedy drań przestanie.
Znam ja Oleczku te twoje wybryki,
zmyślę ci chorobę: cierpisz na tropiki.
A jak się nawalisz, to mów że przyczyna
jest nie w tobie przecież, lecz na Filipinach!!!!