2007-12-17 17:49:58
O jaaa co za dzien z angielskim bydlem warsztatowym .
Zostawilem samochod pod warsztatem o 6 rano , warsztat startuje o 9 ...przyszedlem o 11 sprawdzic jak im idzie . Mowia alternator i akumlator do wymiany . Mysle jakim cudem akumlator skoro odpalilem rano fure i to bez zadnych klopotow. Tym bardziej ze kupilem go w lutym . No ale mysle se o kurde ze alternator do wymiany to juz lipa. Pytam ile koles mowi 80 funtow .....odpowiadam oki zastanowie sie ...on mowi oki 60 funtow i montujemy

...mowie ze place za diagnostyke i dziekuje ....
Po pracy pojechalem do sklepu motoryzacyjnego ktory wykonal dla mnie test na moich oczach na alternatorze oraz na akumlatorze.....wsio gro az huczy ..alternator laduje jak pieron a akumlator naladowany

se mysle te hu....no wiecie wiec pytam czemu mam klopot w furze koles patrzy patrzy .....WIEM masz akumlator do petrola a ty masz diesla

jak bylo cieplo dzialal ok ale teraz diesel jak jest zimniej potrzebuje wiecej mocy ....dlatego ci wszystko mruga bo akumlator jest za slaby na twoja fure ....jest do Vaxhualla Vectry 2.0 2001 rok ale do benzynki
strzelam sobie browarka bo mam juz dosc
dzieki za rady panowie
