2008-03-30 01:16:13
Jak to ma być twój pierwszy kajtek to nie rób nic.
Najpierw naucz się dogadywać pilot- kierowca, nie pomyl trasy, nie potrąć słupka, nie walnij się w książce i karcie drogowej a wynik sam się znajdzie.
Znam ludzi którzy mimo długotrwałej gonitwy na kajtkach wolą seryjne nastawy, jedynie nieco niżej i stają na podjum w generalce.
Po drugie kajtek kajtkowi nie równy, w każdym mieście mają inne kryteria i inne próby o różnych nawierzchniach i indywidualnym ustawieniu gęstości pachołków.
Pojedziesz pierwszy to sam zobaczysz czego Ci trzeba i wtedy zadawaj pytania.
Mi w pierwszym kajtku własnie profi przygotowanie wozu i nadmiar mocy najbardziej przeszkadzał - kręciem się jak g..no w przeręblu na każdym nawrocie bo nie chciałem odpuścić.