2008-04-07 01:46:44
Cytat:
|
2008-04-06 18:16:35, Zoltar pisze:
Padł 3 raz i mostek i diody Zrobione... Pytanie Czy luźne klemy mogą mieć wpływ ? Też zrobione, nowe i wszystko super trzyma Tak sobie chciałem podyskutować w sumie Ps. Odżałuję 70 zł na wskaźnik ładowania...
|
|
Ja też w esperaku zmieniałem regulator i mostek kilka razy.
Moim zdaniem przyczyna leży gdzieś w uzwojeniu lub stojanie.
Musi dostawać zwarcia lub coś w ten deseń.
Generalnie po n-tym razie - a w espero aby wymienić mostek trzeba rozebrać cały alternator, zdecydowałem sie na zakup nowego.
Od tamtego czasu problemu nie ma.
Z tego co pamiętam alternator zmieniałem przy 150 tys km, obecnie esperak ma chyba 230tys km i ładowanie jest bez zastrzeżeń
Jako ciekawostke dodam że na początku zeszłego roku robiłem alternator w bumierze - skończyły się szczotki, dosłownie po pierscieniach ślizgał się kabelek ze sprężynką
Bumier dotarł o własnych siłach do warsztatu i padł wjeżdzając do środka. Niestety akumulator fabryczny poległ definitywnie.
Dojeżdzając czułem się jak na Apollo 13.
Odpaliłem w kompie test alternatora i wyłączyłem wszystko co zbędne, starałem się też nie hamować, aby nie zapalał sie stop.
Dość długo bumier utrzymywał 11V - i wszytko działało normalnie.
Przy 9V umarły zegary - obrotomierz i prędkościomierz.
Przy 7-8V umarł wskaźnik temperatyry silnika i poziom paliwa, oraz wyskoczył bład poduszek i Abs-u
Przy 6V zapaliła się kontrolka od NIVO

którego w aucie brak
Przy 5,5V bumier zgasł. Na szczęście było to już w warsztacie (dokładniej to sam przód był w warsztacie, trzeba było ze 2 metry dopchnąć)
-----------------