2008-04-19 20:09:40
W lublinie niestety nie, gdybyś zawitał do wawy, to bez kłopotu.
Natomiast podpowiedzieć mogę, co świadczy o w miarę przyzwoitym podejściu do pracy.
- sprzęt, powinien to być zestaw do obsługi, który ściągnie z klimy czynnik roboczy, następnie przy tobie powinien on być zwalony do zbiorniczka, wtedy stwierdzić można jaki stopień zabrudzenia występował w układzie
- krok kolejny wytworzenie jak to panowie mówią "próżni", czyli podciśnienia w układzie o wartości 1 atm. Powinna się ona utrzymać przez conajmniej 5-10 min bez spadku wskazań na manometrze.
- pan powinien odmierzyć dawkę specjalnego oleju o kolorze fosforyzująco zielono żółtym i zaaplikować go twojej klimie przez króciec układu
- następnie po sprawdzeniu ile gramów gazu ( to jest na tabliczce znamionowej widocznej po podniesieniu pokrywy silnika) powinno wejść do układu zaprogramować urządzenie i napełnić układ
- wtedy uruchamiasz silnik, włączasz klimę na max a pan sprawdza ciśnienie jakie wytwarza sprężarka na zasilaniu i powrocie, a ty z radością stwierdzasz że z wlotów w kabinie wieje arktycznym chłodem
- na koniec pan wkłada do kanałów nawiewnych sondę i wpuszcza do zewnętrznej części klimki preparat grzybobójczy
Oczywiście nie należy wierzyć, że więcej gazu niż to jest przewidziane dobrze robi, szkodzi zarówno nadmiar, jak i niedobór
Tak powinna wyglądać okresowa obsługa klimy.
Oczywiście dobry spec oświeci cię też, czy nie czas na wymianę urządzenia o nazwie filtr osuszacz. Jeżeli jest zdechły, to szybko nowy gaz zamieni się znów w coś nadające się do wymiany, a twoja klima nie będzie sobie radzić z szybkim likwidowaniem pary na szybach.
To tak z grubsza o wszystkim po trosze
pozdr, Janusz