Diesel - paliwo z supermarketu

Witam
Odświeżam post bo sezon na rzepaczek w pełni
Ja już 2 tygodnie tankuje mieszankę.był moment że myslałem jeździć tylko na ON .Mniej sie opłacało ale teraz świrują z tymi cenami ropy.

[ wiadomość edytowana przez: mik41 dnia 2008-05-30 14:27:40 ]

[ wiadomość edytowana przez: mik41 dnia 2008-05-30 14:31:34 ]

Pora na maly update. Po dluugim czasie zagadka mojego dziwnego kiepskiego ruszania jeszcze gdy mialem automat (co opisywalem wczesniej) rozwiazana. Jednoczesnie rozwiazane praktycznie wszystko co mi doskwieralo czyli tez telepanie budy na samym ON bez ok. 25% OR, slabsza moc na rozgrzanym porzadnie silniku na samym ON bez OR... Przyczyna oczywiscie jak w domyslach. Za mala dawka paliwa (wybitnie za mala). Dzisiaj wszystko ustawione i jest cacy. Wciskajac sprzeglo i patrzac jak obroty spadaja bez gazu juz sie nie boje ze zgasnie, a czasem mu sie zdarzalo np. przy duzym obciazeniu alternatora, jakby wskazowka obrotomierza byla "za ciezka" i nie miala sily sie zatrzymac Stwierdzilem: koniec akceptacji dla takich wybrykow - najwyzszy czas sie za to wziac
Wracajac do OR - popatrzylem na wskazania co to tam ten magiczny KTS wypisywal i oto moje spostrzezenie. W pompie wtryskowej mamy oczywiscie czujnik temperatury paliwa. Przed dojechaniem do zakladu samochod byl rozgrzany standardowo, przejazd okolo 15km. Po podlaczeniu techa wskazanie temperatury w pompie bylo miedzy 55 a 60 stopni. Minimum dla OR, ale w sam raz dla mieszanek ON + OR Oczywiscie wiadomo, ze taka temperatura zaczyna byc dopiero po przejechaniu ok 7 - 8 km. Wtedy zauwazam, ze pompa jest juz rozgrzana "konkret" wiec i to co w srodku na pewno tez, a ja w dluzszych trasach wlasnie po ok 8km dotankowuje sobie "magicznej zolci" i wszystko jest cacy. Oczywiscie na jakies 5km przed koncem jazdy z dokladnie wyliczona iloscia watro podjechac na stacje i rozcienczyc wtedy zawartosc baku zwyklym ON. Ot taki moj sposob na uzytkowanie instalacji jednozbiornikowej w trybie dwuzbiornikowej z dokladnym momentem zalaczenia i odlaczenia drugiego obiegu

ps. Tegoroczny sezon rozpoczety juz dawno, tylko za cholere nigdzie zadnych promocji OR w sklepach nie ma i wogole ciezko znalezc cos ponizej 3zl

-----------------
Nasza łamaga przeszła face lifting, czyli dostała vauxhallowe alufelgi i jedne drzwi bez rdzy!

Ok. Z nadejsciem chlodow kolejny sezon olejowy uznaje za zakonczony W te wakacje niestety jezdzilismy bardzo malo. Testowane byly glownie mieszanki od 35 do 50% OR w zbiorniku. Wszystko ok - co prawda teraz przy 5 stopniach rozruch juz z resztkami w postaci 20% jest jakby ciezszy, ale jak zaleje wiecej ON to jeszcze popatrze - zreszta u mnie wogole gdy jest chlodniej to ciezko odpala - rekord najnizszej temperatury na jakiej odpalil to -12. No niestety rozrzad do wymiany. Apropos OR przepalonego w tym roku to ok. 150l czyli lacznie od zeszlej wiosny ok 500l. Zadnych odczuwalnych skutkow ubocznych. Przyspiesza identycznie jak kiedys, turbina nie kwiczy i lopatki sa na miejscach, a po zmianie na manual nawet jak by zaczal mniej kopcic - widac czestsze ciagniecie go do 3 - 3,5k obrotow jakby mu bardziej sluzy niz tak jak jezdzilem wczesniej czyli przewaznie max 2,5 a wiecej jedynie od swieta.

-----------------
Nasza łamaga przeszła face lifting, czyli dostała vauxhallowe alufelgi i jedne drzwi bez rdzy!

stosowałem w wielu silnikach - również OPLA - objawy to zapach i jakby mniejsza prędkość max - ale za to cena ............
nie umiem powiedzieć czy są jakieś objawy negatywne bo ja takowych nie zaobserwowałem
wychodzi na to, że sprawa jest opłacalna pod względem finansowym, nie wiem natomiast jak to wygląda przy bardzo długiej i intensywnej uksploatacji

-----------------

Ja stosuję (od 0,5 roku) rzepak 50/50 i dla mnie jest to dużo lepsza praca silnika.Zero problemów z zapalaniem na ciepłym silniku(lepsze smarowanie?).Same pozytywy.Minusem są zakupy oleju w biedronce(brak promocji)oraz zima.Spotkałem włąśnie tutaj parę osób które jeżdzą na oleju i są zadowoleni.Ja wymieniałem głowiczke w pompie ale przejechałem na niej 40tkm i znów zaczeła dawac o sobie(to objaw który starzy posiadacze omeg zaobserwowali po przejechaniu tylu kilometrów).Teraz nie ma problemu.Jeden bak przejezdziłem bez oleju i problem wrócił.Czyli cos w tym jest.

No no gratulacje chłopaki. Jestem pod wrażeniem.... zostałem chyba łosiem roku! Ja tam na pełny bak paliwa ON dolewam buteleczkę miksolu. Tak mi kiedys poradził jeden maniak diesli. Ale dzisiaj czytając cały post muszę chylić głowę przez imć Chemikiem 333. Jesteś pionierem chłopie. Sam sie zastanawiam na dolewkami OR ale chyba nie zdecydowałbym się na więcej niz 50%. Nie wiem jaką mam w moim 2,5TD z 1996 roku pompę paliwa (Lukas czy Bosh) i nie wiem w jakim ona jest stanie. Nie jeżdżę dużo, głownie miasto, praca - dom wiec sie zastanawiam nad opłacalnością. W kązdym razie gorąco popieram chłopaków exprerymentatorów.

-----------------
__________________________________________
Our Knowledge Is Our Power

Witam wszystkich, widze że spór rozgorzał na dobre wiec dodam swoje 3 grosze.. Posiadam ome 2,5 TD juz od jakiekoś roku, cały czas jezdże na opale, od pół roku na mieszance opału z rzepakiem, latem nawet na samym rzepaku prosto z biedronki, przez ten rok ok 60 tys km zrobiłem. Po zatankowaniu rzepaku zadnych problemów z odpalaniem na rozgrzanym silniku, lepiej ciagnie w niskich obrotach.. nie zauważyłem jakiś problemów w związku z laniem mieszanki OO+OR, leje dalej gdyż lepiej chodzi.
Pzdr

Na chwilę obecną to moja teoria ale którą można potwierdzć gdyż firma Elsbett ma w swojej ofercie zestaw właśnie do Omegi a on obejmuje między innymi wtryski, świece, przewody itp. Jutro się temu przyjżę dokładnie i będę mógł powiedzieć coś konkretnego czy jest tak czy inaczej.

Cytat:

2006-10-08 21:26:12, gieroy pisze: znalazłem link do firmy ktrórej to mam wielką naklejkę na osłonie chłodnicy a napis na naklejce brzmi ELSBETT i nagle wszystko stało się jasne . Mam Omę z przerobioną instalacją. Wymienione wtryski, świece żarowe itp.

A skad wiesz ze masz wymienione wtryski? Poznales ze sa inne czy jak? Widziales przewody paliwowe od drugiej instalacji? Prawie nikt nie przerabia samochodow na instalacje jednozbiornikowe w pelni na OR, a jezeli juz to stare zwykle diesle - wiec zachwyt chyba przedwczesny. Tak jak Ci napisalem w drugim watku to czytalem ze gdzies w pompie wtryskowej jest czujnik temperatury paliwa, i jak to jest zbyt zimne, to w mrozne dni w filtrze jakas grzalka jest uruchamiana, ale na pewno nie zeby podgrzewac do +60 - +70 stopni C a jedynie z -20 do np. -5...

Cytat:

2006-10-08 21:26:12, gieroy pisze: Opony kupił po 700 zł sztuka a jeździł na rzepaku hmm.

może na oponach jest "fuel save"

Cytat:

A tak z drugiej strony kawał dziwoląga z tego szkopa od którego kupiłem Bestię. Opony kupił po 700 zł sztuka a jeździł na rzepaku hmm.

Wcale nie taki dziwak, u niemców rzepak (no może nie 100 %) kupujesz z dystrybutora jako pełnoprawne paliwo. Ot i cała sztuczka.

Witam
Trafi lem na ten wątek całkiem przypadkowo odpowiadając na inny. Ale do rzeczy. Jakieś 3 tygodnie kupiłem Bestię 2,5 TD z 2001 roki. Wszystko hula stan idealny. Dzisiaj jestem w pracy cały dzień i w wolnej chwili zaczałem przeglądać silnik czy wszystko jest ok jak było. Podczas oglądania moją uwagę zwróciły jakieś przwody idące do czujnika zamontowanego na filtrze paliwa (gdyż w poprzedniej takich nie miałem) śledząc te przewody dotarłem do przekaźników. Przeczytałem książkę i nic o tym nie znalazłem. Żyłem w niewiedzy do dzisiaj do godz. 20.50 gdy trafiłem na ten wątek i przeczytałem artukuł, który na wstępie zapodał Sołtys a tam znalazłem link do firmy ktrórej to mam wielką naklejkę na osłonie chłodnicy a napis na naklejce brzmi ELSBETT i nagle wszystko stało się jasne . Mam Omę z przerobioną instalacją. Wymienione wtryski, świece żarowe itp. I teraz pytanie czy mogę bez obaw śmigać na rzepaku?? Jutro wrzucę fotki tego całego ustrojstwa to zobaczycie jak to wygląda. A tak z drugiej strony kawał dziwoląga z tego szkopa od którego kupiłem Bestię. Opony kupił po 700 zł sztuka a jeździł na rzepaku hmm.
Pozdrawiam

Oki. Napisze to co jest pewne czyli skad szlam. Z 4 teorii jego zrodel (jakie wczesniej byly prezentowane) wygrala teoria... SYFIASTEGO PALIWA. Doszedlem do takiego wniosku po tym jak szukalem baku u Mariosaomegosa (rowniez Marios tak twierdzi) do przewiezienia paliwa. Na jakies 20 bakow ktore ogladalem szukajac najczystszego, bez piachu i wody (lezaly na powietrzu) od razu mozna bylo zobaczyc ktore sa po dieslach. W kazdym z nich byl czarny szlam, natomiast po benzynie kazdy byl jak lza. Tutaj warto dodac ze ten szlam byl przywieziony w bakach anglikow, a tam ludzie nie oszczedzaja na wszystkim jak w Polsce kupujac najtansze paliwo, lub lejac do baku "cokolwiek".
Tak wiec teoria o szlamie z pompy wtryskowej obalona, bo oznaczaloby to chyba ze w kazdym dieslu musialaby byc ona przeciekajaca.
Teoria czestej jazdy na rezerwie w sumie moze zostac polaczona z teoria wycierajacych sie szczotek w pompie paliwowej w baku, co powoduje zasyfienie, ale wtedy tez i benzynowe baki bylyby zasyfiale... no chyba ze benzyna lepiej splukuje syf, jednak i te teorie tez bym odrzucil.
I apropos tego tematu dodam co zobaczylem u siebie... Okolo 35 tys km temu (w zeszle wakacje) pojechalem do warsztatu na wymiane pompy w baku, ktora jakoby miala nie dzialac. Po wyjeciu pompy okazala sie ona cala oblepiona gruba warstwa czarnego szlamu. Po wyczyszczeniu okazalo sie ze pompa dziala jak nalezy, wiec czysta zostala wsadzona do baku. Obecnie tez podejrzewalem ze sie ona musiala zasyfic, wiec z miesiac temu pojechalem do zakladu zeby ja wyjeli i sprawdzili. Po wyjeciu okazala sie czysta, niezasyfiona niczym i dzialajaca (jednak jak skutecznie, to nie wiadomo). Szczerze to nie mam pojecia czemu byla czysta, bo zarowno od obu obalonych teorii powinna sie zasyfic, jak i od teorii ktora zostala potwierdzona, a jednak byla czysta. Byc moze trzeba nieco wiecej przejechac zeby sie znowu syfilo wszystko, byc moze jakis wplyw na nie osadzanie sie tego ma OR... Nie mam pojecia. Patrzylem czy na sciankach baku jest szlam, i przy otworze - na gorze - byl, ale nie wiem czy na dole tez, gdzie paliwo jest najczesciej. Jezeli wplyw mial na to OR to spod powinien sie wyczyscic...
Tak czy siak wniosek jest taki ze przy remoncie pompy wtryskowej dobrze byloby wyczyscic wszystkie przewody (lub je wymienic) i do tego caly bak rowniez.

Cytat:

2006-10-04 13:22:23, Sagittario pisze: Niedługo nie będzie na czym frytek upichcić

Jak to nie - na Castrolu

-----------------

Niedługo nie będzie na czym frytek upichcić

-----------------

Cześc

pisz Chemik pisz napewno Twoje spostrzerzenia i testy obchodzą więcej osób niż może się wydawać ja tankowałem jakiś czas mieszankę teraz sam on ale czytam uważnie wszystko i kto wie czy znowu nie zacznę mieszać.

Pozdrawiam

Przemyslenia sa takie ze juz wiadomo na 99,9% skad sie bierze szlam w baku. Jest tez kilka innych podejrzen, ale zreszta co to kogo obchodzi?

Witam.

Minęło trochę czasu. Czy są jakieś nowe wieści z zakresu stosowania rzepaczku i jego wpływu na nasze pompki wtryskowe ?

RZ.


-----------------
She's like a wind ...
Niech RZEPAK będzie z wami ...

Cytat:

Jedziesz po calosci zbyt ironicznie aby cos takiego pisac w "dobrej wierze". Nie chcesz nie czytaj... masz info ze to zle to zapodaj, tylko bardziej pelne, jak to ze pewnie w tym VW byla turbinka ze zmienna geometria i inne pierdoly o ktorych nie wspomne. Cieszmy sie tylko ze w takim razie Ty sie na wszystkim znasz swietnie i nie jezdzisz na OR a na czystym ON

W tym co napisalem nie ma nic ironicznego. Czytam ten watek bardzo czesto i jak napisalem, popieram twoja prace. Wiem, ze bardzo sie w to zaangazowales i pragniesz pomoc tym, ktorych nie bardzo stac na czyste ON. Wiadoma sprawa...

Cytat:

dzieki czemu jedynie glupi chemik333 bedzie mial ciagle problemy, natomiast calej reszcie bedzie wszystko idealnie smigalo.

Wybacz ale nie napisalem, ze jestes niemadry itp. Popieram twoje intencje. Natomiast sporo jest gdybania itp. konkretow brak. Mysle, ze trzeba zrobic te kilkadziesiat tysiecy km i wtedy bedzie mozna cos powiedziec. Nie wspone o zaliczeniu zimy.

Cytat:

afx, problem jest tylko taki że kierownice w turbinach potrafią się zapiec nawet w seryjnych autach tankowanych tylko ropą (która na sporej części stacji i tak jest opałem) - na to ma bardziej wpływ styl jazdy

Zgadza sie, ale zawsze mozna przyspieszyc proces umierania...

Czas pokaze...

Cytat:

silnik 2.0 DTL i DTH (ten z B)

To ciekawe, bo te pompy sa bardzo delikatne i czesto padaja, a koszty sa mega... Regeneracja raczej nie wchodzi w gre...

Tak mi wiadomo z pewnego serwisu BOSHa.

[ wiadomość edytowana przez: afx dnia 2006-08-21 19:34:35 ]

Cytat:

2006-08-21 17:34:36, zork pisze: chemik, niezły ten swap na 2,0dti do A - może jakiś opis?

Opisu nie bedzie, bo nie kolega go robil, a jego jakis znajomy, ktory byl mechanikiem i mial wczesniej ta omege. Poza tym kolega sie wogole nie zna na mechanice i jego rola ogranicza sie jedynie do lania OR do baku i wymiany plynow w serwisie.

Ja nie chce nikogo przekonywac ze jazda na OR jest super, czy ze to znakomita oszczednosc. Na poczatku szukalismy oszczednosci, musielismy na dziendobry dolozyc nieco, a teraz jest jak jest. Jestesmy zadowoleni i nie zalujemy - byc moze chwilowo, byc moze przez troche dluzszy czas. Opisuje to gdyby ktos inny tez chcial probowac, zeby wiedzial czego sie spodziewac, lub na co zwracac uwage. Bynajmniej czytanie o doswiadczeniach innych w tej dziedzinie nie jest dla mnie smieszne, ani mnie nie bawi.