2008-05-24 21:11:56
Panowie, mam problem z obrotami w swoim dupowizie.
Nie ma falowania, ale obroty nie spadają w takim tempie jak powinny.
Np. po wciśnięciu sprzęgła zanim zjedzie z obrotów potrafi minąć ok 5-7sek, zwłaszcza jak silnik jest nierozgrzany. Silniczek krokowy wymieniony (poprzedni się przycinał chyba), reset kompa też był, ale nie ma różnicy. zjawisko występuje na gazie i benzynie.
Samochód ogólnie zmulał, nie ma mocy, niechętnie wchodzi na obroty.
Rano po odpaleniu wchodzi na jakieś 1400-1500 obrotów i spada po jakiś 5-10 sekundach , zależnie od humoru. Spadanie jest bardzo powolne.
Jakieś 2-3 tyg temu wejście na 5-5,5tys obrotów nie było problemem, teraz 4-4,3 jest wysiłkiem. Z rury nie widać niebieskiego dymu, nalot na świecach w normie, katalizatora brak.
Wzrosło spalanie, bo muszę go bardziej piłować.
Pomożecie?
[ wiadomość edytowana przez: AsterixGal dnia 2008-05-24 21:20:21 ]