Dwie sprawy: fotele oraz wydech

Jeżeli chodzi o wydech to aby było cicho, to:
1. wywal strumiennice
2. wstaw katalizatory, najlepiej ceramiczne. Nie polecam metalowych, bo efekt bedzie taki sam jak ze strumiennicami
3. wstaw tłumiki a'la katalizator (w kształcie katów), efekt "cichości" gwarantowany

Osobiście polecam trzecie rozwiązanie. W 2 stówkach powinieneś się zmieścić.

A tak na marginesie, używaj wyszukiwarki, bo temat był już wielokrotnie poruszany


-----------------

No to wszelkie wątpliwości rozwiane. Mój fotel, nie posiada tej małej dzwigienki. Pewnie dlatego, że jest elektryczny, na fotce jest ręczna regulacja kąta oparcia.

Pozostaje jeszcze sprawa wydechu

Cytat:

2008-07-20 19:51:22, Langi_84 pisze: Najlepszym rozwiązaniem było by złożenie także przedniego fotela pasażera. Czytałem kiedyś, że można go złożyć na płasko, przedłużając tym samym płaską powierzchnię kanapy. Fotel składając do przodu tylko się nachyla, rozkładając do tyłu opiera się o kanapę, więc ani tak, ani tak, nic z tego. Może coś się zablokowało? Czy może dlatego, że fotel jest elektrycznie regulowany?

A czy twój fotel pasażera wygląda jak na poniższym obrazku?
Jak nie to go nie złożysz na płask.

Siedzisko tylnej kanapy sie wyjmuje, wtedy przedni fotel max do tylu i wszystko jest "w miare" plaskie.


-----------------


[ wiadomość edytowana przez: admeen dnia 2008-07-20 20:10:44 ]

Witam

Ostatnio miałem potrzebę przewiezienia długiego przedmiotu (konkretnie drabinę) moją Omegą. Najlepszym rozwiązaniem było by złożenie także przedniego fotela pasażera. Czytałem kiedyś, że można go złożyć na płasko, przedłużając tym samym płaską powierzchnię kanapy. Fotel składając do przodu tylko się nachyla, rozkładając do tyłu opiera się o kanapę, więc ani tak, ani tak, nic z tego. Może coś się zablokowało? Czy może dlatego, że fotel jest elektrycznie regulowany?

Druga sprawa, to pytanie do Was o wydech. Mianowicie co polecacie, aby autko było ciche, nie ryczące. Chodzi oczywiście o MV6 kombi. Jak kupiłem moją Omesie, poprzedni właściciel z katalizatorów pozostawił tylko puszki, więc wstawiłem strumienice, po tym jest dużo ciszej. Ale i tak powyżej 4 tys obrotów auto jest strasznie głośne. Może to wina braku katalizatorów?
Może ktoś z Was zdradzi jakie ma rozwiązanie u siebie?

Pozdr