Zestaw naprawczy przedniego zawieszenia - co myślicie?

Tuleje FEBI wytrzymały mi ok. roku, teraz od trzech lat mam oryginały, te łączniki z metalowymi miseczkami to nieporozumienie, góra 5 miesięcy a luzy większe niż w 10 - letnim oryginale.

Nie dalej jak dwa tygodnie temu ktoś pytał o ten zestaw. Jeszcze raz napiszę to samo, 100 zł kosztują oryginalne tuleje (4szt.), sworznie następne ok. 60-80 zł, łączniki po 45 zł kupisz, tuleje drążka stabilizatora ok. 50 zł za komplet oryginalnych, innych nie warto kupować. Razem 320 zł, a tu ktoś chcę sprzedać to samo za 135zł. Zakładam, że tego nie ukradł wiec sprzedaje dziadostwo. Odradzam.

-----------------

Cytat:

2008-09-21 17:58:55, Pawol pisze: Stary wachacz + orginalne tuleje to jedyne wyjście. Swożeń może być "alternatywny"

Uwaga na sytuację, gdy tuleje już były w wahaczu wymieniane lub obecne są solidnie powybijane. Nie da się tego wymieniać wiecznie. Po wybiciu starych może się okazać, że nowe niezbyt dobrze się trzymają - luz za duży.

sworzen 45
tuleje 36 i 14
guma stabilizatora 26
a lacznik to od z 50
i to wszystko x2
no i co z tego ze 2 razy drozej od tego badziewia z allegro jak sie na tym 5 razy (jak nie wiecej) pojezdzi

-----------------

Temat wałkowany 1000 razy!
Wyłacznie orginalne tyleje. Zadna podróba nie daje rady. Te wachacze za 55 pln to w d można wsadzić. Stary wachacz + orginalne tuleje to jedyne wyjście. Swożeń może być "alternatywny"

Cytat:

2008-09-19 19:56:04, pastooh pisze: A ja powiem tak, zestaw fajny cena także jednak jeśli zamierzasz sam to wymieniac i nie masz dobrego zaplecza technicznego to życzę powodzenia, chodzi mi tu głównie o wymianę tulei wahacza niedawno wymieniałem i kląłem jak szewc a to dlatego iż jest bardzo ciężko wybic, znalazłem natomiast ogłoszenie na allegro (po czasie), w którym ktoś sprzedawał nowiutkie wachacze kompletne, a wiec z koncówkami i tulejami za cenę 55zł sztuka, plus do tego końcówki drążków po 17 zł za sztukę. Wychodzi parę złotych drożej ale za tą męczarnie którą przeszedłem to nawet bym się nie zastanawiał. Ja radzę poszukac.

Kupowalem 2 razy tuleje zamienniki po 13 zl szt, pochodzily miesiac,dwa i auto tanczylo jak chcialo.
Pozniej kupilem kompletne wachacze FEBI cena 120 za szt. po 4 miesiacach tuleje sie wytlukly i znowu powtorka.
W koncu przed zima w tamtym roku kupilem oryginalne tuleje Motorcraft za komplet zaplacilem ok 110zl, zmienilem, 2 godz zabawy, i do tej pory stabilny na kazdym dolku i przy duzych predkosciach.
Jedyne co zostalo po wahaczach FEBIEGO to blachy i sworznie o dziwo jeszcze jako tako sie trzymaja.
Wiec odradzam kupowanie czegokolwiek do wachaczy czy calych wahaczy za pare groszy zamiennikow, stracicie kase i nerwy, gwarantuje to, do escorta TYLKO Oryginal, w VW by uszlo ale tu nie da rady, 100zl za obie strony to naprawde malo a macie swiety spokoj.

A ja powiem tak, zestaw fajny cena także jednak jeśli zamierzasz sam to wymieniac i nie masz dobrego zaplecza technicznego to życzę powodzenia, chodzi mi tu głównie o wymianę tulei wahacza niedawno wymieniałem i kląłem jak szewc a to dlatego iż jest bardzo ciężko wybic, znalazłem natomiast ogłoszenie na allegro (po czasie), w którym ktoś sprzedawał nowiutkie wachacze kompletne, a wiec z koncówkami i tulejami za cenę 55zł sztuka, plus do tego końcówki drążków po 17 zł za sztukę. Wychodzi parę złotych drożej ale za tą męczarnie którą przeszedłem to nawet bym się nie zastanawiał. Ja radzę poszukac.

Jak masz do wymiany tuleje to mam na sprzedaż oryginały. Cały komplet - 4szt. nówki. Sprzedam za 80zł i ja pokrywam koszty przesyłki.

-----------------
FEFK #1625
Mój Esio na PJ :)

Ciekawa cena, gwarancji nikt nie da że po paruset km łączniki i tulejki stabilizatora nie zaczną pukać. Zawsze to będzie ryzyko.

Witam!
Coś mi nie gra w przednim zawieszeniu. Samochód nie jest stabilny tak jak powinien i po roku opony mam już prawie łyse chociarz zaraz po założeniu była ustawiana zbieżność. Zaglądałem co tam się dzieje, szwagier robił za szarpaki mam wrażenie że ma delikatne luzy na tulejach wahacza, stabilizator jak szarpię ręką też delikatnie się rusza (ok 0,5mm).
Wiem że najlepiej montować oryginały, ale bądźmy szczerzy, taka inwestycja w 18-letni już prawie samochód... Dlatego mam pytanie, co sądzicie o tym:KLIKACZ
Zakładał już ktoś coś tych producentów? Chodzi mi tylko o to, żeby wytrzymało rok i nie rozpadło się na pierwszych dziurach