2009-01-25 22:29:47
Co do tras jakie robię to raczej krótkie. Trudno to trasami nazwać. Po mieście głownie jeżdżę. Zwykle to 5-6 km, czasem więcej. Przez to niedogrzanie auto wciągnęło mi ostatnio 14l/100km.
Co ogrzewania to wydaje mi się, że jest OK. Oczywiście jak w końcu silnik się rozgrzeje to jest lepiej ale generalnie nie narzekam.
Dzisiaj jechałem do Wrocka i z powrotem jak na trasie troszkę mu depnąłem (ok. 140-150km/h) to w sumie się rozgrzał.
Dowiedziałem się ciekawej rzeczy. Otóż w obudowie termostatu są ponoć jakieś kanaliki służące odpowietrzania układu chłodzącego. Doszukałem się, że tam powinny być jakieś zaworki, które, jak sądzę mają zapobiegać przeciekaniu niedogrzanego płynu do dużego obiegu. Jeśli tak jest, to wygląda na to, że właśnie one mi padły... Czy same zaworki da się wymienić, czy trzeba całą obudowę termostatu? Czy ktoś wie coś więcej na temat tych kanalików? Czy dobrze kombinuję, że właśnie przez nie dostaje się płyn do dużego obiegu omijając termostat? To by w sumie wyjaśniało zachowanie mojego układu chłodzenia.