2006-01-31 08:40:47
Witajcie,
chciałbym się podzielić spostrzeżeniem odnośnie produktu FOX i serwisu (Kraków) tej właśnie firmy.
Posiadając alarm na gwarancji, zgłosiłem usterkę, że nie otwiera i nie zamyka samochodu w niskich temperaturach. I pewnie wszystko byłoby Ok, bo można to jakoś wytłumaczyć, że zamek zamarza itp., ale posiadam drugi alarm w samochodzie - fabryczny, który radzi sobie przy -26st. Celsjusza i nigdy mnie nie zawiódł.
Otóż sprawa wygląda następująco. Próbuje otworzyć drzwi pilotem "renomowanej marki FOX" - nic się nie dzieje, alarm się rozbraja, drzwi są zamknięte. Otwieram fabrycznym - wszystko jest w porządku. Próbuje zamknąć FOX-em - niestety alarm się uzbraja drzwi się nie ryglują, fabryczny znów działa bez zarzutu. I tak w kółko.
Wszystko to dzieje się ze względu na niską temperaturę (wystarczy -1st. C), w dodatniej nie ma problemów.
Po przedstawieniu sprawy w serwisie po pierwsze:
1. Serwisant nie wierzy, że jest to możliwe, żeby jeden alarm otwierał a drugi nie. (Sam raczej nie stwarzałbym sobie sztucznego problemu i niepotrzebnej straty czasu) Samochód był rozgrzany, więc nie mogłem zademonstrować usterki.
2. Serwisant uważa, że samochody marki Daewoo są nie owijając w bawełnę są kiepskie, również dając do zrozumienia, że nie warto zajmować się klientem takim jak ja. Potwierdził to w rozmowie telefonicznej z innym pracownikiem, który zainteresował się najwyraźniej problemem, cytuje "...nie nie trzeba to tylko Daewoo..."
3. Po krótkiej rozmowie serwisant mając mnie już najwyraźniej dosyć, powiedział, że rozbierze zamek, wyczyści i na pewno problem nie powróci. Stwierdził również, że instalując alarm, tylko się podłącza do systemu samochodu i tyle, więc powinno działać. Jeśli nie działa to wina auta.
Dziś znów się problem powtórzył, a ja zastanawiam się dlaczego kupując alarm za 200 - 300 zł firmy "noname" mam takie same problemy jak kupując jeden z lepszych produktów firmy FOX - jak mi powiedziano przy instalacji - za 750 zł
Pozdrawiam
-----------------
RJsunset - Robert