[MK6]1,4i pękł pasek rozrządu - jakie straty?

Ja to wiem, że robota prosta tylko brudna, zdejmowałem już głowicę nawet w tym Escorcie jak mi połknął śrubkę od klapomiksera LPG. Co ja moge poradzić, że on nie chce inwestować - głupota. Wiem, że koszty nie są dramatyczne to warto robić bo bez silnika to pójdzie za bezcen, a jak będzie na chodzie to może trochę więcej na nim przyciąć. Jeszcze miesiąc temu miał za niego 3k a dziś by go sprzedał za 1k (no ale to nie ogłoszenie więc i nie oferta). Nawet tak myślę, że mógłby za 500 - 600 kupić silnik i zrobić swap np na 1,6 to bez problemu pójdzie.

Cytat:

Kuzyn się wpienił i nie chce go robić - Escort pójdzie pod młotek tak jak stoi a jak się nie znajdzie kupiec to pójdzie na żyletki. Szkoda go..

Jeśli Twojego kuzyna stać na nowy samochód to niech tak robi sprzeda go za bezcen bo samochó niesprawny, ktoś go kupi i tak jak Magik123 pisze, naprawi za 300zł.

Jeśli silnik odpalił to znaczy ze wiekszosć zaworów jest sprawna. Trzeba zdjać głowice i sprawdić które się pogieły widać to naocznie, nawet patrząc na tłok można zobaczyc punkt styku tłoka z cylindrem.

Jak nie chcesz zwalać głowicy, co i tak ktoś prędzej czy później zrobi, to sprawdź kompresje, dzięki temu oszacujesz koszty.
W twoim przypadku prawdopodobnie wymienisz pare zaworów.

Robota ogólnie nie jest trudna, trzeba tylko troche wolnego czasu i ogólnej wiedzy o mechanice. Robiąc samemu płacisz tylko za części.

Dla pocieszenia powiem ze w Opelku ojca juz 3 razy pękał pasek i za każdym razem były coraz większe straty.
Ostatnio do wymiany komplet zaworów, dzwigienki zaworów no i pasek + komplet uszczelek, to było minimum. Robota samodzielna to jeden dzień i na dobrą sprawe okazało się ze można to zrobić pod blokiem i w piwnicy (koszt gratów ok 300zł) ;p.

Pozdro.

Bo jest tylko głowica do zdjęcia i zawory do wymiany, nawet nie wszystkie tylko te wygięte, dotarcie ich, zmiana uszczelniaczy i montaz głowicy.
Robic to samemu to w 300zł sie zamkniesz.

-----------------

Pasek jeszcze nie maił 60kkm więc to nie jest przyczyna. Kuzyniak dał auto do znajomego "mechanika" a ten nie potrafi stwierdzić co jest nie tak tylko mu rzucił kwotę (800PLN !!!) za remont silnika. Kuzyn się wpienił i nie chce go robić - Escort pójdzie pod młotek tak jak stoi a jak się nie znajdzie kupiec to pójdzie na żyletki. Szkoda go... Nie chce mi się w to wierzyć że silnik jest do remontu bo zapalił tylko cos tam niby że źle chodzi. Jak będę miał sposobność to podjadę do tego mechana i sam wywącham.

może trudno w to uwierzyś ale mi pękł przy około 80 km/h i nic się nie stało.miałem więcej szczęścia niż rozumu bo po co paseczek na czas wymienić

-----------------
Lepiej mieć Parkinsona i nieco rozlać,
niż Alzheimera i zapomnieć wypić...

Przy małych obrotach, czy predkosci, tłok uderzy o zawor 2-4 razy i tyle, w niektorych przypadkach, zawory zostanba lekko zgiete, beda sie zamykac ale bedzie szczelina, silnik odpali ale bedzie pracował nie rowno, brak sily itp.
To nie reguła ze jak pasek sie zrywa to od razu tłoki i głowica się rozpada.
Masz do roboty głowice.

-----------------

Dobra chalu87... Proste pytanie: Jak się tłoki spotkają z zaworami to po tym zapalisz silnik a objaw będzie taki jak by ci nie palił na jeden tłok? Raczej nie. Jak ściągnie głowicę to nie uniknie kosztów a powodem, że chodzi nieprawidłowo może być coś innego np świeca.
Wiem co powiecie, proste do zdiagnozowania ale widać nie dla "mechanika" który mu przegląda samochód.
Rzeczywiście z pomiarem ciśnienia na garach to dobry pomysł.
Pozdrawiam.

Cytat:

2009-06-08 17:31:59, R_O_Y pisze: Problem polega na tym, że kuzyniak nie chce już w ten samochód inwestować a zwalenie głowicy szczególnie bezsensowne to dodatkowe koszty których trzeba uniknąć. Jeśli nie można stwierdzić jednoznacznie (bez inwestowania) jakie są przewidywane koszty naprawy Escort niestety pójdzie na żyletki. Szkoda bo mam do niego sentyment - to był mój pierwszy samochód i sporo razem przejechaliśmy.

nie rozumie w czym masz problem bo jak cos sie stało a dowiesz sie przez sciagniecie głowicy (samemu) i jak ok to oddajesz do planowania, nowa uszczelka, docierac zaworow nie widze sensu i jak nie chcesz sam składac oddajesz komus i cieszysz sie dalsza jazda...
a jak ci sie tłoki spotkały z zaworami kalkulujesz co i jak i jak jestes w stanie dołozyc +/- 500 zł dalej jezdzisz.. nikt ci tu nie powie co sie mogło stac dokładnie sciagasz i wiesz.. w najgorszym wypadku kupno nowego silnika..

-----------------
[IMG]http://img9.imageshack.us/img9/5316/4a32763237xt9.th.jpg[/IMG]

kompresje sprawdź, to wiele nie kosztuje a dużo powie o stanie silnika.

-----------------
---------------------------
Jestem dyslektykiem ;)
#2477
-------------------
ESCORT - BYŁ
BMW - JEST
Romet - JEST
SUZUKI RF 600 - JEST

Problem polega na tym, że kuzyniak nie chce już w ten samochód inwestować a zwalenie głowicy szczególnie bezsensowne to dodatkowe koszty których trzeba uniknąć. Jeśli nie można stwierdzić jednoznacznie (bez inwestowania) jakie są przewidywane koszty naprawy Escort niestety pójdzie na żyletki. Szkoda bo mam do niego sentyment - to był mój pierwszy samochód i sporo razem przejechaliśmy.