2009-07-10 00:45:53
Witam
Przejrzałem sobie archiwum pod kątem sposobów przykręcania bębnów w Escorcie. Generalnie wyszło, że trzeba to zrobić "na maxa", według serwisówki jakimś gigantycznym momentem coś koło 200Nm (czyli w sumie na jedno wychodzi). Uzbrojony w tę wiedzę udałem się do mechanika na grzebanie w hamulcach tylnych. Mechanik pogrzebał, założył bębny i dokręcił momentem 40-50Nm "bo tak się stożki przykręca, bo stożki się rozsypią jak będzie większy" itd. W każdym razie za chiny ludowe nie chciał przykręcić mocniej.
No i teraz moje pytania:
- jak to w końcu jest z tym dokręcaniem bębnów, bo to chyba trzeci mechanik, który mniej więcej tak je dokręca (pierwszy to po prostu ręką delikatnie dokręcił)
- co się może stać przy dokręceniu tak małym momentem - odkręcą się koła, rozsypią łożyska?
- gdzie w Warszawie lub okolicy poprawnie przykręcą mi bębny?
Pozdrawiam
Maciek