2009-08-19 09:23:57
Po przerwie proszę jeszcze raz o pomoc.
Sprawa dotyczy temperatury cieczy chłodzącej.
W trakcie jazdy w mieście wszystko jest ok, auto nagrzewa się prawidłowo. Problem pojawia się przy dłuższych przelotach, wystarczy ok 5 km prostej bez świateł aby silnik się schładzał prawie do minimum. Nie mówiąc już oczywiście o trasie gdzie wskazówka leci jak oszalała w dół, podnosząc się tylko co jakiś czas na chwilę do normalnego poziomu. Oznaka jest jakby termostat się nie domykał, lecz jest wymieniony na oryginalny nowy, i układ odpowietrzony.
Gdzie może tkwić problem?? Może któryś z czujników??