2009-10-30 21:05:12
Dziękuję za rady, ale akumulator kupiłem już dość dawno. Pojemność ma 50Ah, ale nie pamiętam jakiej firmy
Wzmacniacz jest zmontowany z segmentów. Kiedyś zbudowałem wzmacniacz 2x180W/4ohm do domu, ale okazał się jednak trochę za mocny

Wpadłem na pomysł zastosowania tego wzmacniacza do subwoofera w samochodzie. Zbudowałem więc przetwornicę przetwarzającą 12V na symetryczne +/-45V. Przetwornica posiada stabilizację napięcia wyjściowego przez odpowiednio skompensowane sprzężenie zwrotne i kontrolę PWM wypełnienia impulsów na transformatorze głównym. Osiąga ona moc 600W i bierze przy tym około 50A (zależnie od napięcia zasilającego). Sprawności dokładnie nie zmierzyłem, ale jest ona dużo większa niż 90%. Do wzmacniacza zbudowałem oczywiście odpowiedni preamp z odwracaczem fazy, co pozwala zmostkować kanały i uzyskać te 350W na głośniku 8ohm. W połączeniu z przetwornicą końcówka mocy ma niewiele większą moc muzyczną od mocy ciągłej, tj. na sinusoidzie 50Hz przy pełnym wysterowaniu udało mi się uzyskać moc 380W (RMS), a na lekkim przesterowaniu prawie 450W (muzyczna). Oczywiście moc ta jest liczona jako kwadrat napięcia przez impedancję znamionową głośnika, a nie impedancję chwilową. Co do grzania się wzmacniacza - na luzie jest spokój. Gdy zrobię głośniej tak że przestanę widzieć w lusterkach wstecznych, radiatory zaczynają się grzać i włączają się wentylatory w końcówce mocy.
Do rzeczy. Przetwornica zasilająca wzmacniacz jest włączana do akumulatora przez bezpiecznik 60A i specjalny włącznik wysokoprądowy. Dzięki temu z akumulatora nie jest pobierany żaden prąd gdy wzmacniacz jest wyłączony. Przetwornica luzem pobiera prąd 20mA, a po podłączeniu wzmacniacza prąd ten wzrasta do 2,5A bez sygnału z przedwzmacniacza. Przy pełnym wysterowaniu wzmacniacza pobierany prąd to 30-50A, zależnie od częstotliwości (zmienna impedancja głośnika).
Na poprzednim akumulatorze przy pełnym basie trzymał mi na początku 5-6 minut, a później coraz krócej aż do momentu że nie mogłem rano odpalać nawet jeśli dzień przed nie słuchałem muzyki. Bardzo mnie to zdziwiło, bo przecież z pojemności akumulatora wynikała godzina grania na pełnej mocy. Teraz na nowym akumulatorze trzyma przynajmniej pół godziny (więcej nie sprawdzałem). Muszę jeszcze podnieść próg zabezpieczenia podnapięciowego do 10V, bo z tego co pamiętam kiedyś ustawiłem go na jakieś 8,5-9V, przez co wzmacniacz rozładowywał akumulator do takiego stopnia że nie mogłem odpalać...
Mam nadzieję że was nie zanudziłem
A tak trochę poza tematem;
Ostatnio zabrałem się za wzmacniacze zasilane z 230Vac. Do zasilania stosuję zasilacze impulsowe, tak jak w przypadku CarAudio. Nieskromnie pochwalę się moim ostatnim projektem zasilacza:

-----------------