| | |
Sortuj wg daty: rosnąco malejąco | |
| Autor | |
MarekV6 LOB NET MEMBER
 Oma + Hornet :-) Poznań / Solingen | 2010-09-23 21:57:57 i wszystko jasne
wyjaśnienie
tytuł filmu trochę nie na temat [ wiadomość edytowana przez: MarekV6 dnia 2010-09-23 21:59:37 ] |
| 2024-03-25 15:00 | |
czacha
 Omega B EDITION 100 ... WLKP | 2005-03-28 09:07:47 cos w tym jest, jednak lepsze na tył. |
| 2008-06-14 21:48 | |
MarekV6 LOB NET MEMBER
 Oma + Hornet :-) Poznań / Solingen | 2005-03-27 23:58:38 wszystko jasne,jutro zmieniam (po raz kolejny i ostatni) |
| 2024-03-25 15:00 | |
omegafan LOB SYMPATYK
 Omega włocławek | 2005-03-27 20:12:11
niebyło tak odrazu |
| 2013-09-17 18:05 | |
kielkac
 | 2005-03-27 20:04:49 a tak na powaznie - potwierdzenie tego co pisalem nieco wczesniej:
1. http://www.opony.pl/poradnik.asp?idt=10&ida=95
2. http://www.michelin.pl/pl/auto/auto_cons_bib_pqr_neuf.jsp
marekv6, zmieniaj z powrotem... ----------------- |
| 2006-06-07 13:20 | |
JanuszGnitecki
 OMEGA B FL COMBI Warszawa | 2005-03-27 19:58:07 Klawy wąte, człowiek może sobioe licznik postow podreperować i podwyższyć poziom aktywności na forum |
| 2013-01-14 10:29 | |
kielkac
 | 2005-03-27 19:53:13 a kto jezdzi po wodzie... ----------------- |
| 2006-06-07 13:20 | |
disel
 Gliwice | 2005-03-27 00:10:32 na oponach o szerokosci 205+ mozna jezdzic do 4mm, pozniej smietnik. przy takiej szerokosci i biezniku miejszym niz 4 mm woda nie jest odprowadzana z pod oponki ----------------- |
| 2023-04-29 20:20 | |
MarekV6 LOB NET MEMBER
 Oma + Hornet :-) Poznań / Solingen | 2005-03-26 17:32:47 kur.....czaczek a dzisiaj zmieniłem na przód
jeden komplet ma glębokość bieżnika (bieżnika ale nie do punktu kontrolnego) 5,5mm a drugi komplet ma 6,5mm i tak na oko są dość dobre,no ale są dobre (5,5mm) i lepsze (6,5mm) |
| 2024-03-25 15:00 | |
Prowo LOB WETERAN

 Kura Indian ze wsi (OPO) | 2005-03-26 06:53:45 Lepsze na tył.
A to, że ktoś woli inaczej, bo np. lubi się ślizgać albo chce żeby uprawiać lans na parkingu pokazując wzór bieżnika przy skręconych kołach, to jego sprawa. ----------------- Benzinový 3,6litrový vidlicový šestiválec |
| 2025-12-06 11:58 | |
MarekV6 LOB NET MEMBER
 Oma + Hornet :-) Poznań / Solingen | 2005-03-26 00:45:10 opony mam 2 szt. dobre, i 2 szt. bardzo dobre
więc o kupnie nowych wogóle nie myśle
sprawdze bieżnik i napisze ile ma głębokości
chyba jednak zmienie i dam lepsze na przód |
| 2024-03-25 15:00 | |
panoni
 opel omega A 2,6 zabrze | 2005-03-26 00:06:13 I w ostatnim zdaniu prawie się zgadzamy a jeśli o babany to maja ich tam na tyle więc śmialo  a jeśli chodz o sprzeczki to nie znalazłem takiego fargmentu by ktoś z kimś się sprzeczał |
| 2005-05-24 23:12 | |
mantee78
 szkoda, że nie Omega ... Nottingham, UK | 2005-03-25 23:55:47 Dobra, EASY, Forum nie jest od tego żeby się sprzeczać, tylko wymieniać doświadczenia, a moje nie są nabyte tylko podczas wygłupiania się Omegą na zaśnieżonym parkingu.
Miałem raz (tylko jeden  ) przypadek, że na oblodzonym zakręcie, wyrzuciło mi tył przy prędkości zaledwie 20 km/h i sunąc bokiem około 50 metrów miałem dużo czasu żeby zastanowić się i wybróbować różne sposoby wyciągnięcia samochodu z poślizgu, zwłaszcza że za chwilę miałem przydzwonić w znak. Pomógł mi tylko "ręczny", którym postawiłem samochód równolegle do chodnika i oparłem się o nasyp śniegu przy krawężniku.
Ale poślizgi bywają nie tylko na śniegu/lodzie. Na właśnie łysych oponkach (świeżo jak kupiłem Omesię) chwilę po krótkim, aczkolwiek intensywnym deszczu, wpadłem w poślizg na skrzyżowaniu, podczas redukcji biegu (wiem że się tak nie robi, ale sytuacja tego wymagała  ). Wyciągnęła mnie z tego tylko technika, o której pisałem wcześniej - najpierw jeden bok, potem drugi już łagodniej i po trzecim boku wyrównałem. Dojechałem na parking i dopiero wysiadając z samochodu kolana mi pękły
Kilkakrotnie podczas jazdy do pracy (odległość 40 km) wpadałem tyłem w poślizg na suchej nawierzchni wchodząc w ostry zakręt ze znaczną prędkością (czasem ścigaliśmy się z kumplem), ale nigdy nie spadłem z asfaltu, chociaż smrodek gumek było czuć ostro
Tak czy siak, zasady jakie rządziły takim czy innym poślizgiem, celowym lub nie zawsze były takie same - przynajmniej w moim przypadku.
Jeśli już mówisz o ciężkim sprzęcie, to w Iraku na pustyni, jadąc 110-115 km/h i trafiając na odcinek, gdzie akurat jakiś "szuszwol" postawił sobie straganik z bananami i polał drogę wodą, żeby mu się nie kurzyło, też trzeba się było ostro namachać żeby wyjść z tego cało (niejednokrotnie z przyczepą - łącznie 40 ton).
Czy to Omega, czy ciężarówka mi pomaga zawsze tylko gaz i sprawne ręce do machania kierownicą. Z hamulca korzystam bardzo rzadko, przeważnie w końcowej fazie wytracania prędkości. |
| 2009-07-26 23:34 | |
panoni
 opel omega A 2,6 zabrze | 2005-03-25 23:26:42 Praw fizyki nie zmienisz ale ty celowo auto wprowadzasz w poślizg dodając gazu i wykonując gwałtowny ruch kierownicą i to zawsze tak jest żedna rewelacja ale to co innego  . Przejedz się kiedyś spokojnie w zimie na wzniesieniu pomiędzy dwoma zajrętami (ok 30metr.)mało tego torowisko tranwajowe i tuz przed drugim zakrętem wpier.... się dupek maluchem a ty jedziesz max 45km/h mała prędkość śnieg z lodem i gwłtowny ruch kierownicą a auta przd tobą . Ściągniesz nogęz gazu to dupa ucieka dalej w swoim kierunku nie pisz tak jeśli nie masz takich doświadczeń . Inna bajka poślizgi kontrolowane a co innego poślizg przy mniejszej pracy silnika . OK nie będe tłumaczył jeśli ja się myle to fachowcy od jazdy też bo od kilkunastu lat kieruję się ich radami i jeszcze żyję . Jednego sposobu jazdy nie przyswoiłem sobie i to bawet dobrze prawa noga na gazie i hamulcu jeździ się świetnie i autko ma sały czas ciąg ale to już inna bajka dla dorosłych . |
| 2005-05-24 23:12 | |
mantee78
 szkoda, że nie Omega ... Nottingham, UK | 2005-03-25 23:06:01 Panoni, każdy ma swój sposób jazdy i co jest dobre dla jednego, nie musi być dobre dla drugiego, ale co byś nie robił, to praw fizyki nie przeskoczysz
A wyjątek tylko potwierdza regułę
---------------------------------------
Co robisz jak chcesz Omesię w zakręcie bardziej "złamać"? - ja dodaję gazu... a jak za bardzo ucieka - odejmuję - u mnie zawsze się sprawdza. W sprzyjających warunkach, przy znacznej prędkości i obrocie samochodu zbliżonym do 90 stopni "gaz do dechy" skutkuje odwróceniem auta o 180 stopni i mieleniem w miejscu (mowa o śliskiej nawierzchni).
----------> to z moich doświadczeń
_____________________________
A wracając do zasadniczego pytania, to ja zawsze lepsze zakładam na przód. Tak jak większość uważam, że utrzymanie kierunku jazdy jest ważniejsze. Co mi z tego, że mając wprawę potrafię korygować tor jazdy wprowadzając celowo tył w poślizg (lub wyprowadzając go z niego), jak przód mi straci przyczepność - wtedy to wszystko można o kant d..y rozbić, bo nic nie zwojujesz tyłem, gdy przód się nie trzyma. [ wiadomość edytowana przez: mantee78 dnia 2005-03-25 23:14:37 ] |
| 2009-07-26 23:34 | |
panoni
 opel omega A 2,6 zabrze | 2005-03-25 22:39:05 W woli wyjaśnienia i być może zbyt prostolijnej mojej wypowiedzi dotyczącej t.z. gaz do dechy to chyba jest zrozumiałe dla każdego co przjechał ponad 1.500.000 km że przedni jak i tylny napęd w poślizgu służy do wyprowdzania auta do żądanego kierunku przez kierowcę a tylny ma ten " efekt" że gaz dodaje sie w momencie jak auto zaczyna uciekać w bok a nie jak wraca na tor jazdy , byc moze jestem innym kierowcą niz inni ale to uratowło mi dupe w osóbówce i raz ciezarowym z ładunkiem 12 ton przed palantami wyjeżdzającymi z bocznych uliczek . Myślę że każdy ma swój sposób jazdy ale dla nie jest istotne by to było bespieczne, myślę że tym razem wyjaśniłem dość jasno. A opony gorsze na tył |
| 2005-05-24 23:12 | |
omegafan LOB SYMPATYK
 Omega włocławek | 2005-03-25 21:26:44 jak te gorsze są jeszcze w "normie" to przełóż se na tył i po sprawie.............
a o tym że jak z tyłu masz lepsze to przy ostrym poślizgu, gdy wciśniesz pół sprzęgła ,włączysz wycieraczki,przyciszysz radio i puścisz kierownice to wyjdziesz z poślizgu dzięki własnie tym lepszym oponom na tyle:/..........
PS1.jak masz nie za bardzo opony to poprostu wolniej jeździj i uważaj,a jak masz trupy to je wymień poprostu
PS2. mi na parkingu ładnie wychodzi wyprowadzanie z poślizgu  ale w ruchu normalnym to przy takiej "sytuacji" przeleciałem przez wysepke.......może tylko mnie łapie wielki stres jak coś jest nie tak i robie wszystko odwrotnie
peace  |
| 2013-09-17 18:05 | |
JanuszGnitecki
 OMEGA B FL COMBI Warszawa | |
| 2013-01-14 10:29 | |
PiotrS LOB WETERAN

 LO016 Gdańsk | 2005-03-25 21:01:59 Dzięki za wyjaśnienie, przydały się.
Miałem tak parę razy na lodzie lub ubitym śniegu tylko na drogach osiedlowych.
Myślcie dalej co lepsze.
|
| 2025-11-14 21:21 | |
miklo DEADSOUL
 V6 w autobusie Warszawa | 2005-03-25 20:51:21 Cytat:
| 2005-03-25 20:35:11, PiotrS pisze:
Kiedy przód auta tylnonapędowego wpada w poślizg???
|
|
Gdy siła "prąca" (nie mylić z prącia  ) wóz jest większa niż siła tarcia kółek przednich o podłoże. Na przykład przy zbyt szybkiem jeździe na śliskim i zbyt gwałtownym machnięciu fajerką przód ma prawo polecieć prosto. Rozwiązania są dwa (a przynajmiej dwa znam  ):
1. Postawić auto bokiem przez przygazówki (nie gaz w podłogę, bo wtedy zaszpilamy pługa przodem na stałe)
2. Odjąć gazu, wyprostować kierę i po chwili spokojnie skręcić
Sposób drugi jest łatwiejszy, jednak nieskuteczny, gdy brakuje miejsca lub jest mooocno za szybko. Tak, czy owak, po dojechaniu do domu gaciorki do prania  |
| 2015-02-02 10:55 | |
Następna strona [ 1 2 3 ] |
|