2007-08-20 23:02:40
... ja z usług poczty polskiej przestalem juz korzystac.. przynajmniej jezeli chodzi o wysylanie...
3 paczki mi zaginely... jednej nie ubezpieczylem... udalo sie odzyskac wiecej niz byla warta

bo nadanie kosztowalo 8,5 a zwracaja chyba 11x wartosc nadania...
2 razy po 2-3 miesiecznych przebojach udalo mi sie odzyskac ubezpieczenie...
1 raz wplata na konto zajela 1,5 miesiaca... jak sie pozniej okazalo Pani z okienka potrzebowala pieniedzy... to sobie pozyczyla... pracuje do dzis mimo skarg nie tylko z mojej strony...
listonosz ktory wrzuca awizo i ucieka widzac mnie idacego do bramki

normalka... przynoszenie kupik listow raz na 3-4 dni... tez... (mieszkam troche na zadupiu i isc sie nie chce... )
coz... taka firma... nalezy omijac szerokim łukiem...
...a z placowki w szkalrskiej porebi to by mozna juz skansen komuny zrobic

)
-----------------
POZDRAWIAM
Qba
-------------------------------