Jak się zmienia łożyska?

swoją droga pierścieni na podmiankę mam chyba z 5-6 na pewno
trzeba mieć bo półosie i pierścienie są różne, pomimo normalizacji jedne są ciaśniejsze inne luźniejsze, luźne wyrzucam a zakładam jak najciaśniejsze

Ja często i gęsto dzwonie do pana Kazimierza i pytam się konkretnie co potrzebuje bo tak jest szybciej lub piszę do niego email'a jak mam czas. Ani jacars ani Mumina nie wystawiają wszystkiego co mają na alledrogo bo by ich to za drogo wyszło. Co do wymiany łożysk na trasie ................ ciężko to widzę jak ci w polu to wysiądzie kiedyś wyjechała mi półoś na rajdzie i mnie wyprzedziła, szczęście w nieszczęściu że było to w "polu" a nie na odcinku lub w mieście. Akcja zakończyła się tak że podniosłem samochód na lewarku, wsadziłem półoś, zajebałem 2 kilowym płotkiem, który dostałem od kibiców jadących za nami i wszystko wróciło na swoje miejsce. Z tym że, w rajdzie dalej nie uczestniczyłem żeby nie było powtórki a do domu 100 kilometrów przejechałem bez problemu. Podobna sytuacje mieliśmy z rally77 wracając z rajdu na śląsku i sytuacja wyglądała dokładnie tak samo

Morphio, to jak było z tymi pierścieniami, Munina jak zadzwonisz to je ma co? Dzięki za rady, ale i tak muszę kupić zestaw w razie draki gdzieś po drodze.

Cytat:

SzokoLada pisze: Jeżeli nic nie wyje, to nie dotykaj.

święte słowa

Jeżeli nic nie wyje, to nie dotykaj.

-----------------
АвтоBA3 непобедим, скрутим, склеим, полетим

Chce wyeliminować, albo ograniczyć raczej, prawdopodobieństwo, że konieczna będzie ich wymiana w trasie, wiec w warunkach polowych. Mam do przejechania niedługo jakieś 3500km.

A co się dzieje z twoim mostem, że masz ochotę pchać tam swoje rączki? Simmering musi być bezkierunkowy. Pasuje zestaw od df plug & play. Ruskie łożyska w mostach są bardzo wysokiej jakości, więc nie widzę sensu pchać tam skf, zresztą ceny tych łożysk tak wysokie, że zestaw ruskich jest w cenie jednego skf.

A tu proszę tablice z łożyskami dla potomnych:



No i nie wszystkie łożyska produkuje skf. Z tablicy wynika, że jesteś skazany na ruskie, albo zamienniki ms, które ja osobiście odradzam.

[ wiadomość edytowana przez: SzokoLada dnia 2015-06-24 07:05:19 ]

Aaaaa. Że w ten sposób. Faktycznie można zadzwonić. Zastanawiam się jeszcze nad tymi simmeringami. Dotarłem na forum do informacji, że to simmering o wymiarach 30x45x7. On jest cały gumowy? Można swobodnie kupić np firmy corecto takiego na pewno, lepiej kupić oddzielnie a lepszego jakosciowo?

Niva z tyłu ma inne półosie i łożyska
Morphio pewnie ma na myśli, żeby do sklepu w Muninie zadzwonić i spytać

[ wiadomość edytowana przez: Rzoooq dnia 2015-06-23 20:36:48 ]

Cytat:

2015-06-23 10:56:07, morphio pisze: jak to nie ma ? 10 razy u Muminy brałem

To brałeś te od Niwy? Widzę, że też są na fi 30 więc pasują. Ale są:
Do 1,6
Munina 1,6
Jacars 1,6
Do 1,7
Munina 1,7
Jacars 1,7

Mogę być ślepy ale do klasyki nie widzę u nich, więc pytanko który zestaw, czy od 1,7 czy od 1,6. Wyprowadźcie mnie z błędu jeśli się mylę ale ma być o średnicy wew. 30mm?
Dopatrzyłem się na którymś zdjęciu, że łożyska są MS, więc zadzwonię najwyżej do jacarsu o sam simering oring i pierścień, a łożysko wezmę jakieś porządniejsze.
A więc z tego co ustaliłem do wymiany potrzebujemy:
-pierścień
-łożysko
-simering
-oring

jak to nie ma ? 10 razy u Muminy brałem

Dzięki za informację, wezmę takie więc.

Od Fiata pasują.

-----------------
АвтоBA3 непобедим, скрутим, склеим, полетим

Tak czytam czytam, zbieram się powoli za wymianę łożysk tylnych. Założę jakiegoś FAGa czy SKF ale zastanawia mnie ten pierścień oporowy. Na chłopski rozum ma mieć średnicę wewnętrzną leciutko mniejszą niż półoś, czyli ile? w okolicach 30mm? Ani w jacarsie ani u Pana z Muniny nie ma takowych, czy podejdą takie od fiata? Nie rozbierałem jeszcze, więc nie wiem jak one wyglądają. Czy to są takie? Bartku, może masz takie na stanie?

[ wiadomość edytowana przez: kamikadzedriver dnia 2015-06-22 19:40:00 ]

Cytat:

2015-02-05 07:31:12, A13 pisze: Denerwowała mnie piasta bo pukała, więc dokręciłem ją mocno... no, bardzo mocno. Tam między łożyskiem, a simmerem jest taki pierścień dystansowy. Pewnie się ścisnął, a łożysko weszło do środka uszczelniacza i wywaliło sprężynkę.

generalnie jest to nie możliwe bo łożysko opiera się o czop piasty i głębiej nie wejdzie, choćbyś dokręcał nie wiem czym to prędzej czop urwiesz
offtop - nie miałem spania więc na kompie siedziałem

Denerwowała mnie piasta bo pukała, więc dokręciłem ją mocno... no, bardzo mocno. Tam między łożyskiem, a simmerem jest taki pierścień dystansowy. Pewnie się ścisnął, a łożysko weszło do środka uszczelniacza i wywaliło sprężynkę.

Niemniej wyciągnąłem wnioski i już zawsze stosuję wyczuwalny luz. Mniej więcej, jak w książce Ossowskiego. Dokręcić piastę na maksa, kręcąc kołem w międzyczasie, potem odkręcić, do chwili, aż będzie luźna (wtedy trzeszczą rozprężane elementy), dokręcić lekko z naciskiem ok 1,5 kg na kluczu i odkręcić o kąt ok. 20-30 st. Ciężko jest opisać, jaki ten luz powinien być. Zaklepać. Pewnie wszystko to wiesz, ale może czytelnik coś wyciągnie dla siebie.

Pozdrawiam
Generalnie masz mocne zdrowie, ja o tej porze albo śpię, albo literki widzę za mgłą.

ciekawa sprawa nie spotkałem się jeszcze z takim przypadkiem od czasu jak pracuję przy samochodach ale wydaje mi się że sprężynka musiała spaść z simeringa już przy montażu, w późniejszym czasie nie było by ku temu powodu, innego niż jej pęknięcie.

Po prostu zamieniłem ten cały element z piastą, co się trzyma na sworzniach, na sprawny. Popsuty wrzuciłem w kąt i tak leżał parę lat.

Piasta miała smar. Najlepsze jest to, że nie mogę wyciągnąć tej sprężynki. Wcześniej kasowałem luz i mocno skręciłem (zbyt mocno) że koło obracało się z oporem. Postaram się zrobić foto, niemniej ciężko przedstawić na zdjęciu taki ciekawy problem

to 7 lat zajęło ci zrobienie tego ?

ciekawa sprawa, bo żeby sprężynka się wkręciłą w łożysko to w pieście musiało być sucho, smar nie pozwoliłby na dostanie się jej pod łożysko !?!?!

[ wiadomość edytowana przez: morphio dnia 2015-02-01 13:16:38 ]