2004-09-05 15:16:36
Ludzie, dlaczego komplikujecie takie proste rzeczy? (cenzura)
Najprostsza opcja wymiany simmeringa przy kole zamachowym w 128 wygląda wg mnie tak:
- idziesz np. do sklepu z simmeringami i prosisz simmering 64x80x8 lewoobrotowy(mnie czyli Satiza kosztowało to chyba 9 zł). Oczywiście lepszy będzie simmering stricte samochodowy tylko trzeba go znaleźć(np. Uno, Ritmo)
- popuszczasz śruby koła z lewej strony
- stawiasz samochód z lewej strony na koziołku i zdejmujesz koło
- odkręcasz uszczelnienia półosi przy skrzyni(4 śrubki M6 na każdy uszczelniacz)
- odkręcasz lewe przednie zawieszenie(czyli od góry poduszkę - trzy nakrętki M6), od dołu wahacz, drążek stabilizujący i gałkę(są dwa sposoby - wycisnąć gałkę ściągaczem albo odkręcić ją od przekładni kierowniczej ale wtedy traci się zbieżność)
- wywlekasz zawieszenie razem z półosią(półoś wywlekasz ze skrzyni) z auta
- odkręcasz lizak
- odłączasz linkę od sprzęgła
- odłączasz czujnik wstecznego o ile jest(raczej nie ma

)
- przydałoby się coś podłożyć pod skrzynię
- odkręcasz osłonę koła zamachowego(taki kawałek blachy między silnikiem a skrzynią) od skrzyni(kilka śrub M6, chyba 5)
- odkręcasz śruby mocujące skrzynię do silnika(M12, klucz 19 potrzeba znacznej siły, moment chyba 12 kGm, jest ich o ile pamiętam 5)
- wywlekasz skrzynię, uwaga na sprzęgło
- odkręcasz docisk(6 śrub o ile pamiętam M6, moment 1.2 kGm)
- wkręcasz 2 śrubki od docisku do koła zamachowego żeby mieć czym je zablokować
- odkręcasz koło zamachowe(6 śrub M10, moment niezgorszy, nie pamiętam jaki

jak nic 10 kGm), uwaga: istotne jest żeby koło było przykręcone z powrotem tak samo bo inaczej nie będzie się dało ustawić zapłonu(znak jest na kole)
- wydłubujesz czymś stary simmering
- wciskasz nowy
- składasz w odwrotnej kolejności
- finezji wymaga wycentrowanie tarczy sprzęgłowej przy dokręcaniu docisku(da się do zrobić palcem, Satiz widział

)
- wkurzające jest celowanie wałkiem sprzęgłowym do tarczy ale i to da się zrobić
- jeżeli nie była odkręcana gałka od przekładni geometria jest zachowana
Tak bym to widział na podstawie moich doświadczeń ze 127 Satiza. Jeżeli w 128 nadkole nie pozwala na wywleczenie skrzyni bez opuszczenia silnika proszę to napisać. Dobrze jest mieć kogoś do pomocy. No i czy to jest takie trudne? Robiliśmy to zimą z Satizem na świeżym powietrzu
EDIT:
Zapomniałem że kołyska jest przykręcona do skrzyni a nie do silnika. Trzeba więc coś podłożyć pod miskę olejową(z Satizem użyliśmy najpierw podnośnika trapezowego a następnie dużego kamienia) i odkręcić mocowanie zawieszenia silnika od kołyski(dwie śruby M8, Satizowi przerobiłem na M10 bo się urywały) i odkręcić mocowanie od skrzyni(3 śruby M8 ) żeby zdjąć osłonę koła zapachowego.
-----------------
126 GT i.e., czyli głośny pierd z wytryskiem
[ wiadomość edytowana przez: krzemowy dnia 2004-09-05 17:05:00 ]