2005-01-10 21:07:01
Czteroetylek ołowiu, który kiedyś dodawano do benzyny (stąd nazwa etylina), to substancja, która zapobiega gwałtownemu, tzw. stukowemu, spalaniu się benzyny. W starszych silnikach, których gniazda zaworowe wykonane były z porowatego żeliwa, ołów miał też inną funkcję: wypełniał pory materiału, chroniąc wrażliwe elementy przed wypaleniem. Jednak lotne zwiazki ołowiu wydalane z silnika wraz ze spalinami są silnie trujące. Dlatego kilka lat temu zamiast niej zaoferowano tzw. benzynę uniwersalną, którą zawiera dodatki zastępujące czteroetylek ołowiu, mniej szkodliwe dla człowieka. Teraz wycofane zostanie i to paliwo, ponieważ nie opłaca się go produkować.
Komu z ołowiem?
Etylina już w połowie lat 80. szybko traciła na znaczeniu. Producenci samochodów zaczęli stosować gniazda zaworowe z odpowiednio wytrzymałego materiału i "bezołowiówka" nie mogła ich zniszczyć. Problem braku benzyny uniwersalnej w polskich warunkach dotyczy przede wszystkim właścicieli starych Fiatów 125p i Polonezów (patrz tabela), Maluchów, Zastaw 1100, niektórych klasyków i oldtimerów. W nich do benzyny bezołowiowej trzeba dolać odpowiednią ilość preparatu zastępującego ołów.
W każdym aucie, które przystosowane jest do benzyny bezołowiowej, stosowanie "ołowiowych" dodatków paliwowych nie jest konieczne, choć jeśli nie ma katalizatora, nie zaszkodzą. Uwaga: obecność katalizatora w układzie wydechowym wyklucza stosowanie tych dodatków! Informacja o zalecanej etylinie znajduje się zwykle na wlewie paliwa (np. w starszych niemieckich autach może to być napis "Super Verbleit" lub "Normal Verbleit"). Jeżeli auto nie może być tankowane etyliną, ma charakterystyczny, węższy wlew paliwa.
-----------------