2003-01-28 10:59:46
Widze, Prowo, że szybko zbierasz doświadczenia. Dopiero w MV6 doznajesz prawdziwej przykrości kiedy oglądasz czyjś wydech, choćby to był BMW740

. Założę się, że jeżdżąc 2,0 nie cierpiałeś z tego powodu.
Mnie niedawno odjechał jak chciał Volvo S60, ale po 2,5 roku doświadczeń niektóre pojazdy już mnie nie stresują jeśli wiem co mogą mieć pod maską. Gorzej gdy wyrypie Cię teoretyczna padaka! Wtedy gryziesz kierownicę.
Ja wsiadłam do Omy z Mazdy 626 2,2i, więc zmiana doznań była podobna jak u Ciebie. Kochane 211 KM jeszcze na jakiś czas Ci wystarczy, ale zapewnie nie na długo. Mnie już nie wystarcza, zwłaszcza odkąd nie mogłem dogonić brata jadącego Maximą 3,0 automat (niecałe 200 KM, ale lekki skubaniec). Łyknąłem go swobodnie dopiero przy 230, bo Nissan wiecej niż 210 nie chciał się bujnąć
Mój apetyt rośnie tym bardziej gdy widzę co Dramar wyprawia ze swoją Bestią.
A pesymizm... bo nie widze szansy na extra kasę w 2003r.
PS: Co to jest Pula Hula?