Warszawo! I Okolice! A może byśmy zorganizowali spotkanko? - Strona 11

2006-10-02 22:29:52, cezariusz pisze:
chyba ktos w dostanie pierwsze klubowe wpier...... i to od kobit nie trzeba bylo tyle pic i sie przystawiac do dziewczyn a teraz zobaczyl swierza krew i nawet do wawy poleci niby na zlot czekaj ty dopadne cie gdzies na gierkowce i jedzcze dziadku do mnie gada dobrze ze cociaz nie Spieprzaj Dziadu

2006-10-02 22:35:23, mifinka pisze:
Brawo Czarku! Broń swego! Lej zięcia, jak co to Ci pomogę!

2006-10-02 22:35:47, Adam4302 pisze:

To kiedy ten zlot w Lublinie??

2006-10-02 22:36:58, Adam4302 pisze:
Ej, bo juz nic od Ciebie nie kupie

2006-10-02 22:39:34, mifinka pisze:
Trudno! najda się amtorzy, zwłaszcza na te dwie poduchy

2006-10-02 22:43:38, Adam4302 pisze:
A tak mi sie jeszcze nasuneło, zastanawiam sie czy skoro ABS'u nie ma, to czy w ogóle są jakieś hamulce??

2006-10-02 22:37:30, cezariusz pisze:
moze?? nie chce Adasia wystraszyc

2006-10-02 22:43:38, Adam4302 pisze:
A tak mi sie jeszcze nasuneło, zastanawiam sie czy skoro ABS'u nie ma, to czy w ogóle są jakieś hamulce??

2006-10-02 22:49:48, mifinka pisze:
Nie patrz na nic! On juz pomalutku sie wycofuje A to jazda próbna, ABS mu nie pasi, śakos dziwnie podchodzi do sprawy Aczkolwiek, młody jest i ni wie może czego chce. A tak ogólnie, to fajnie byłoby się spotkać na tym zlocie.

2006-10-02 22:56:45, Adam4302 pisze:
Ja sie z niczego nie wycofuję. Ale Kula mnie ubiegł. Mówiłem, że jazda próbna jest konieczna, bo sprzedający mógłby coś zataić. Tak w zasadzie to pytać powinien Kula, ale cóż A to że nie ma ABS'u to mi sie podoba akurat

2006-10-02 23:26:35, Torp12 pisze:
A sie zescie wszyscy uczepili biednej malej Mifci Zamiast komentowac zlot albo fotki to sie uwzieli no

2006-10-02 23:36:15, ŁUKASZ_GAJER pisze:
...dopiero teraz mam dostęp do neta bo przez tą burzę która miała miejsce tuż po zlocie, zjarała mi się karta sieciowa... ...przyjechałem na zlocik dopiero o 18:30 bo jak się w ciągu dnia okazało, musiałem pojechać do pracy i o 17:00 dopiero skończyłem robotę w Konstancinie... a musiałem jeszcze do domu zajechac się przebrać z eleganckich ciuchów w dresy i co nie co oszamać ...a i tak się długo zlotem nie nacieszyłem bo sie jeszcze śpieszyłem z dziewczyną na zakupy...no i tak mi ten zlot jakoś niewyszedł...

2006-10-03 10:39:32, kriss2006 pisze:
to fakt zlocik byl udany ale myslalem ze w wawie jest nas ciut wiecej