2006-05-15 14:30:19
Jak tylko skończyły się mrozy to zaczęło mi autko skrzypieć, najpierw z przodu (lewy), a potem tył. Podczas wymiany osłony przegubu miałem swobodny dostęp do kolumny - mogłem sobie nią pokręcić. Użyłem nawet lekko WD40 i nic to nie dało. Tez w którymś wątku pytałem czy to jest łożysko oporowe do wymiany czy można je posmarować. Z racji tego że nie posiadam ścisków do sprężyn dałem sobie spokój - niech skrzypi byle by się nie urwało. Kiedyś to zrobię.
Jeśli chodzi o tył to mam podejrzenie że skrzypi mi nie zawieszenie a tuleje stalowo-gumowe tylnej belki. Sam się zdziwiłem czy to możliwe ale z tamtąd właśnie dochodzą te nieprzyjemne odgłosy. Smarować tego jeszcze nie próbowałem.
Co ty na to?