2006-01-09 13:07:50
Witam Wszystkich!
Właśnie rozpocząłem remont mojego drugiego auta - Audi 80 quattro. Jest to dość ciekawe auto, szczególnie dla fanów marki i dość wyjątkowe. Dlatego postanowiłem włożyć w nie pieniądze, których już nigdy nie odzyskam.
Sprawa wygląda tak, że auto jest po delikatnej stłuczce. Do wymiany mam maskę, pas przedni, dwa błotniki...to tak na rozgrzewkę i dwie podłużnice do poprawki, bo są na różnych poziomach, ale ie są zgniecone. To jeszcze łatwizna i mam dodatkowo wszystkie potrzebne części.
Moim koszmarem natomiast jest dach i cała rama przedniej szyby. Rama ma dużo burchli i wymaga konkretnego nakładu pracy. Dach (z szyberdachem), to najgorszy element tego auta. Jestem pewny,m że auto leżało na boku w rowie co widać też po naprawach blacharskich prawej strony auta - z lewej szpachli nie ma, a prawa niestety jest do remontu poprzez zerwanie starego lakieru i szpachli i uzupełnieniu ubytków i nierówności. Wracając do dachu... Dach ma prawe przetłoczenie zaokrąglone, a tak być nie powinno i w kilku miejscach odstaje na nim szpachla. Dodatkowo szyberdach opuścił auto podczas szybkiej jazdy i już sie nie znalazł. Zamiast niego, poprzedni właściciel wstawił okno z pleksy i poprzykręcał je do dachu blachowkrętami + silikon...ughh... I teraz dochodzę do pytań:
1. czy naprawiać rame okna przez wspawywanie pasków blachy itp?
2. czy naprawiać ramę przez wstawianie wyciętych elementów z drugiego auta (mam podobne po dzwonie do rozbiórki)?
3. czy naprawiać dach i ewentualnie zaspawać szyberdach (to nie jest konieczne, bo przy tym stanie dachu, szyber otwierał sie bez zarzutu)?
4. Czy wyciąc dach w całości z innego auta - to dość drogie rozwiązanie i obawiam sie sztywności konstrukcji auta, zważywszy, że auto nie będzie spokojnie użytkowane i karoseria będzie narażona na przeciążenia?
5. czy wyciąć podszybie z ramą okna i ewentualnie częścią dachu aż do słupków środkowych?