2006-01-17 11:06:58
Naprawdę zależy mi na umiejętności bardzo ładnego i solidnego spawania rur dolotu i wydechu - kolektory narazie nie, wiem, że to zadanie na szóstkę. Dachu wspawywać nie będę sam. Do choćby "przyłapania" niezbędny jest moim zdaniem Migomat i doświadczony blacharz. Ale obspawanie tego poźniej TIGiem...sądzę, ze to dobry pomysł.
Pomijając umiejętności...Zrozumiałe jest przecież, że zabiorę sie za auto dopieru jak już opanuję temat. Chce znać opinię, czy bardziej przyda mi się ten amatorski TIG z linku, ten 160A czy moze bardziem Migomat, zreszta także z Allegro Ś-mig - 160A, może 185A, który jak wiadomo z solidności wykonania nie słynie. Spawanie blach, to będzie max 10% czasu pracy urządzenia. Większość zadań, to rury, wsporniki, mocowania, uchwyty...
Mam do wydania max 1400 PLN na sprzęt, później maska i materialy eksploatacyjne. Butle, reduktory, juz z gazem są. Tylko teraz wybór... Migomat czy TIG z linku.
p.s. Bardzo ładna robota
[ wiadomość edytowana przez: kefir200 dnia 2006-01-17 11:08:51 ]