2009-05-31 19:25:59
Jest to jedno z moich bylych aut, kupilem go tylko i wylacznie z mysla o czesciach za oszalamiajace 100 zl pare lat temu gdy posiadalem jeszcze innego maluszka.
Uchowalo mi sie tylko tyle zdjec gdy byl w calosci, przed rozebraniem na czesci. Krotki opis dzialania:
Zamiast tylniego siedzenia byla butla 60l, jak widac na zdjeciach w komorze silnika byl zamontowany pojemnik na plyn chlodniczy, do wydechu byla przyspawana metalowa rurka przez ktora poprzez wymuszony obieg (byla takze elektryczna pompa wody) rozprowadzala caly plyn po ukladzie parownik-wydech-pojemnik i tak w koleczko. Widac takze niesamowite miejsce na zawor do tankowania. Reszta tak jak w kazdym aucie na gazniku. Dodam takze ze instalacja byla felerna gdyz gaz sie ulatnial i nikt tym nie chcial jezdzic (to bylo auto firmowe NEW YORK PIZZA) gdzie wtedy dorabialem. A to jedne z ostatnich zdjec auta, za "kierownica" oczywiscie ja
Przyczepka z tylu ktora widac zabrala calego pocietego malczana, a stojacy w tle zielony malcza pociagnal caly ten zlom
[ wiadomość edytowana przez: adamesce dnia 2009-05-31 19:50:54 ]