2006-11-30 21:09:05
Szkoda tego pieska ale to nie odosobniony przypadek kiedy człowiek przyczynia się do śmierci psa. Co się dzieje w okresie letnim, ile rodzin oddaje swoje pupilki do schronisk albo wyrzuca gdzieś w lesie. Podam skrajny przypadek: Właściciel chcąc pozbyć się psa pojechał do lasu i przywiązał go do do drzewa, pies jednak jakimś cudem wrócił więc chcąc być pewnym że tym razem nie wróci wywiózł go znowu do lasu, odciął mu przednie łapy i przywiązał do drzewa. Ludzie siebie nie szanują a co dopiero zwierzęta.