Drgania na kierownicy!

spoznilem sie ze swoimi 3 groszami o 3 minuty pozdrawiam

-----------------
Posiadam już 3 z kolei Forda: Escort (83), Orion (91), Escort Combi (92). Z żadnym nie miałem poważniejszych problemów.Silnik w Orionie miał 360 tys. km w tym ponad 150 tys. z instalacją gazową pod ciśnieniową. Jeste bardziej użytkownikiem niż "maniakiem"

mysle rowniez,ze to moze byc jakosc tarcz po rozgrzaniu zaczyna ich sie robic za duzo poprostu moga sie krzywic,mozna sprawdzic jeszcze zaciski tzn. czy klocki z jednakowa sila dociskaja do tarczy.pozdrowienia

-----------------
Posiadam już 3 z kolei Forda: Escort (83), Orion (91), Escort Combi (92). Z żadnym nie miałem poważniejszych problemów.Silnik w Orionie miał 360 tys. km w tym ponad 150 tys. z instalacją gazową pod ciśnieniową. Jeste bardziej użytkownikiem niż "maniakiem"

wyrwałem sie z pracy i w końcu zrobiłem porządek z drgającą kierownicą!
Wiec tak: powodem drgań były oczywiście pokrzywione tarcze hamulcowe!
Przy okazji wymieniłem tuleje (orinały od Slawasa - podziekował) i opony bo była tragedia! Przez to ze tuleje były wybite poscinało mi opony od wewnątrz i sie nadaj na smietnik! ( bez to tez czasami drgałą mi kiera podczas jazdy)

W kazdym bądz razie teraz jest miodzio! ah juz zapomniałem jak ess sie dobrze prowadzi ze spraawnym zawieszeniem! Teraz to nawet na koleinach daje rade z opona 195 50 R15 !!

Dzięki za porady - były bardzo pomocne !




-----------------

Jednak .... u mnie nie było problemu z tulejami wahaczy(do dzisiaj nie wymieniałem wahaczy) skończyły mi sie klocki hamulcowe.... nie pamiętam jakiej firmy były ale najlepsze jakie mieli do forda chyba cos około 80 zł kosztowały.... zużyły sie w 4 miesiące.....(ok 9tys km) zaryzykowałem kupując klocki znanej firmy DELPHI nie ten samochód!!!!! Panowie uwierzcie NIC nie piszczy kierownica przestała drżeć .......!!! z czego jestem bardzo zadowolony!!Proponuję za tym zobaczyć na klocki może wymiana na nowe innej firmy rozwiąze problem

Cytat:

2007-08-30 22:58:01, maciobyk22 pisze: Wyważ koła !!

wyważałem, a nawet doważałem na aucie i nic to nie dało...

-----------------

Wyważ koła !!

Cytat:

2007-08-30 22:36:47, Daffy pisze: tarcze kosztowały 70 zł wiec jakos tak tanio mi sie wydawało ... nie ma co oszczedzan na zyciu i zdrowiu...zainwestuje w nowe ale napewno nie w taki badziew...

dokładnie tak jak mówisz kumpel kupił tarcze z klockami za110 zł jakieś pól roku temu wczoraj je wymienialiśmy wyglądały jak by przejechane miły 500 tyś km

tarcze kosztowały 70 zł wiec jakos tak tanio mi sie wydawało ...
nie ma co oszczedzan na zyciu i zdrowiu...zainwestuje w nowe ale napewno nie w taki badziew...

-----------------

Cześć.
Jeżeli drgania nasilają się podczas hamowania postawił bym na tarcze. Pytasz czy to możliwe że po 10000 tyś. tarcze mogą być do wymiany. TAK może to dziwne ale jednak wszystko zależy od tego z jakiego materiału są wykonane. większość sprzedawców bądź producentów kusi klijentów przyzwoitą cenna a takie tarcze się nagrzewają do bardzo wysokiej temperatury i zaczynają się odkształcenia co za tym idzie występują drgania tarcza porostu zaczyna mieć bicie. możesz próbować ją przetoczyć ale to musi zrobić profesjonalista.
POZDRO

hmm...jeszcze sie nie uporałem z tym problem, jakos sie przyzwyczaiłem no nie wazne!

W kazdym badz razie jest tak jak jade rano do pracy to sa małe drgania podczas hamowania - rozumuje ze zimnie tarcze!
Pewniego dnia w trasie zrobiłem mały test:

Rozpedziłem go tak do 180km/h i hamulec w podłoge - łłoooo co sie działo nie mogłem uczymac kiery takiego bicia dostała ze mysłem ze mi koła odpadna i wydzwonie w auto jadace z naprzeciwka - a jachełem 2 pasmowka!

Czyli co wina tarcz ??? Nie ma to jak wymieniac tarcze co roku Opony wygladaj ok, z reszta załozyłem stalowki z zimówkami i to samo!

-----------------