Silnik chyba się skończył, jest NOWY i problem

ten warsztat co chcieli 250 za planowanie to już dawno sobie odpuściłem, przekładka była robiona w innym, dziś wymienili czujnik i olej i jest super, na benzynie ciągnie jak szalony a na gazie muszę wyregulowac, bo sie dławi dusi i zero mocy, od razu podjadę na ścieżkę bo koleś tłomaczy ze widocznie miałem luzy i nie pukało a jak oni wszystko poskręcali to teraz puka i ze są luzy na wahaczach ( jak to kosztuje i ile roboty?)

i druga sprawa wskaźnik temperatury wskazuje mi jak sie silnik rozgrzeje (około 50km przejechane) miedzy zimnym a "normal", a zawsze miałem po środku "normal", jak wracałem w tedy co mi sie tamten silnik zatarł to mi głupiał ten wskaźnik i czuje ze coś sie popsuło tylko co ???
raz mi dziś wskazał idealnie po środku ale to krotko trawo


-----------------
LIVE FOR SPEED
#1802

[ wiadomość edytowana przez: Kamil_K dnia 2008-01-03 17:41:07 ]

z koluszek do tomaszowa nie masz daleko - tu gosc za zrobienie glowicy (8 zaworowej) bierze 70 zl z dopasowaniem zaworow wymiana uszcelniaczy itd itp
ale teraz to juz chyba po ptokach

jestem w szoku troche sam troche umechanikow bywalem z autem ale takich jaj nie udalo mi sie przezyc ja rozumiem .ze nie kazdy musi sie znac na wszystkim ale taki warsztat to porazka.jesli chodzi o planowanie glowic to mam wrazenie ,ze w wielu sytuacjach to wyciaganie pieniedzy zmienialem pare razy uszczelki ale tylkoraz to robilem dwukrotnie w jednym silniku po 200km bo sie rozwarstwila g....a wloska uszczelka.jesli na uszkodzonej uszczelce przejedziemy kilka km to niech mi nikt nie mowi ,ze trzeba planowac glowice,chyba ze chodzi o oczyszczenie jej z pozostalosci ze starej uszczelki to co innego.pozdrawiam

-----------------
Posiadam już 3 z kolei Forda: Escort (83), Orion (91), Escort Combi (92). Z żadnym nie miałem poważniejszych problemów.Silnik w Orionie miał 360 tys. km w tym ponad 150 tys. z instalacją gazową pod ciśnieniową. Jeste bardziej użytkownikiem niż "maniakiem"

Oooooooo
Włączający się czujnik oleju to moja specjalność ;P
Miałem tak u siebie (1.4i 91') i sprzedawca (tak na marginesie z forum...) obwiniał czujnik. Po wymianie czujnika problem pojawił się po jakichś 10km. Olej był i wszystko cacy a kontrolka cały czas świeciła. pojechałem na manometr i okazało się że wogole nie miałem ciśnienia oleju więc albo pompa oleju albo w najlepszym wypadku smok czy "jakiśtam" zawór. Ustawiłem się do mechaników na termin za 3 dni i juz nie dojechałem. Totalnie zblokowałem silnik więc stałem przed problemem: remont czy przekładka. Liczyła się bardziej kasa więc wybrałem przekładkę. Ostatecznie i tak wyszło mi 2300PLN:
- 500PLN silnik (pozdrowienia dla kol. RemikGT)
~600PLN robocizna
- 1100 ( uszczelniacze wału, simeringi, uszczelka pog głowicą, kolektorem, dwururką, olej i środek czyszczący, nowy olej, filtry, pompa wodna, sprzęgło Sachsa (niecałe 300PLN) i jakieś jeszcze inne drobiazgi)

Póki co śmigam, niedługo wybieram się do nich znowu bo przejechałem juz ponad 1000km więc zobaczą jak to się wszystko spasowało. Spodziewam się jednak pojeździć nim trochę chyba że.... no cóż dostałem bardzo intratną propozycję zakupu auta, więc niewiem czy nie będę się rozglądał za kupcem na mojego essa. Pozdrawiam. A.

Cytat:

2008-01-02 23:38:13, Bandziorno pisze: co do twoich problemow z kontrolka oleju to najprawdopodobniej cisnienia nie trzyma, bo panewki wy#@walone, mialem taka sytuacje u siebie najpierw dobrze odpalal, ale jak sie zagrzal to kontrolka sie wlaczala i bylo tylko gorzej powiem tak od siebie, ze przy mechanice oszczednosc zawsze konczy sie placeniem dwa razy...co najmniej

z panewkami jeszcze sie az tak bym nie spieszyl .. u mnie tez sie kontrolka po rozgrzaniu swiecila, przy mocniejszym wcisnieciu ale tez na zakretach - diagnoza- czujnik byl raz ze rozwalony 2 gubil mi olej wlasnie na czujniku ..
panewki (przynajmniej u mnie) po wymianie oleju trzymaja sie i po 2k km od wymiany siedza cicho a przyznam ze cisne do 5,5-6,2k obr
swoja droga tak czy inaczej mam juz caly dol z blokiem od fiesty z panewkami i walem w super stanie ale po poprzednim aucie (opel corsa obrocona 2 razy na panewkach - jezdzila skubana ) mam juz traume i musze wiedziec dokladnie co mi pod maska grzmi

planowanie powyzej 100zł to tez przyznam ze to wyzysk

-----------------
www..autoklublodzki.pl
www.streetlegal.org.pl

Cytat:

2008-01-02 21:09:58, szurmen pisze: No, co Ty? Górą wyciągali cały silnik? Nigdy tego nie widziałem, ale to podobno więcej roboty, bo nie bardzo się mieści i trzeba maskę zdjąć na pewno... [ wiadomość edytowana przez: szurmen dnia 2008-01-02 21:14:00 ]

kolego aż mną wstrząsnęło jak to przeczytałem....błagam litości nie pisz takich rzeczy... co ci sie tam nie mieści i ileż to czasu trzeba żeby zdjąć maskę,przecież to tylko cztery śruby na klucz nr 10 i odpiąć przewód od spryskiwaczy ewentualnie jeszcze wypiąć kostkę od ich podgrzewania.Swoją droga samo wyjęcie czy też włożenie silnika górą do momentu przyłapania poduszek to chwila w porównaniu z podłączeniem/demontażem kolektora wydechowego, węży układu chłodzenia,dolotu,elektryki, przewodów zasilana paliwem, etc
Mechanicy różnie montują silniki i nie ma tu żadnej określonej zasady a trzeba pamiętać że czasem nie pod każdym stanowiskiem mają kanał więc w takich przypadkach dużo wygodniej jest im postawić auto w dowolnym miejscu i na wózku z wyciągarką podjechać z silnikiem. Dodatkowo w niektórych typach choćby tego samego modelu auta ale w wersji silnikiem o małej pojemności co najczęściej pociąga za sobą niewielkie gabartty całej konstrukcji i niewielką ilością osprzętu i łatwym dostępem do wszystkich mocowań wręcz aż się prosi żeby wyciągnąć silnik gorą.

-----------------

sorry ale jak czytam ze 250zl planowanie glowicy to sie nie dziwie, ze druciarstwo sie uprawia na lewo i prawo w naszym pieknym kraju...chyba ze ktos pomylil okreslenia z polerowaniem kanalow i robieniem glowy na lustro-to co innego
planowanie w centrum wawy glowica przywieziona o 15 (zaklad do 16 bodajze) odebrana nast dnia o 12stej = 60zl (samo planowanie) i to jest najnormalniejsza cena
co do twoich problemow z kontrolka oleju to najprawdopodobniej cisnienia nie trzyma, bo panewki wy#@walone, mialem taka sytuacje u siebie
najpierw dobrze odpalal, ale jak sie zagrzal to kontrolka sie wlaczala i bylo tylko gorzej
powiem tak od siebie, ze przy mechanice oszczednosc zawsze konczy sie placeniem dwa razy...co najmniej

Cytat:

2008-01-02 21:48:20, Kamil_K pisze: ci kolesie maja warsztat już z 20 lat, najlepsi w okolicy, jakie fury oni naprawiają to głowa mała, dali ciała i tyle, oni stwierdzili ze chcieli żebym zrobił około 500km i zobaczą czy olej bierze i w tedy zadecyduj jaki wlac !!!

rozumiem ze silnik byl nie rozebrany i nie bedzie rozbierany
pewnie nie wiadomo jaki tam olej (chyba ze wiesz) siedzi, czyli bedzie lany mineral koszt mineralnego z filterm ( +/- 52zł tyle ja dalem za wymiane z filtrem)

a jezeli sprawdzaja czy nie leci zeby wlac pol syntetyk to mnie by sie noz w kieszeni otwieral

-----------------
www..autoklublodzki.pl
www.streetlegal.org.pl

a gdyby w silniku jakimś cudem nie było oleju, tylko jakieś świństwo - chociażby woda? Też by nie wymienili??? Może myśleli, że na łatwowiernego trafili...

-----------------
KOBIETA ZA KIEROWNICĄ JEST JAK GWIAZDKA NA NIEBIE... Ty ją widzisz, ona Ciebie nie!!!
#1406

patałachy z 20 letnim stażem ... olej to zawsze się wymienia nawet jak ma sie go ponownie zalewać po 100 km i zawsze nowy ... i nie zaszkodzi nowy filterek coby nie mieszaż rodzajów oleju ...

przecież to nie są wielkie pieniądze przy całej tej pracy ...

-----------------
Tomek alias bzikol
FEFK #966