2008-01-31 15:15:13
Witajcie!
Mam dziurę gdzieś miedzy tłumikami, mniej więcej centralnie między osiami. Gdy silnik (wydech) jest zimny to kopci się spod auta. Po przejechaniu kilku kilometrów spaliny wylatują już tylko właściwym otworem umieszczonym z tyłu auta
Ale ciekawi mnie coś innego:
dlaczego po wyłączeniu (zimnego) silnika jeszcze
przez około minutę kopci się spod auta tak jakby się coś paliło?
Przy okazji smród jest paskudny
Przecież tak normalnie, to po wyłączeniu silnika nie ma "produkcji" spalin i z rury wydechowej nic nie leci.
Skąd ten dym?
--
Pozdrawiam
Ryszard
PS.
Mam już umówiony termin na reperację wydechu.