2005-07-16 22:14:14
Moim zdaniem sprawa jest prosta. W czasie wykręcania silnika z mechanizmem obróciłeś oś tego mechanizmu. Jest normalne bo moment potrzebny do odkręcenia śruby jest zwykle większy od oporu przekładni.
Aby złożyć to ponownie tak jak było wystarczy włączyć na chwilę silnik elektryczny i po wyłączeniu on sam ustawi się we właściwym położeniu spoczynkowym. Wtedy korbę napędową i ramię główne trzeba ustawić w jednej linii (fota dotyczy B po wyjeciu mechanizmu - widok z góry):
Korbę trzeba przykręcać w miarę czujnie by najpierw załapał jej wieloklin przed obrotem w końcu zębatek przekładni (widok z boku):
Jeśli to wciąż nie to, to mam plan "B"
Mechanizm wyłączania silnika w jednym położeniu działa na zasadzie mimośrodu na wałku wyjściowym z mechanizmu i blaszki stykowej, która z nim współpracuje. W momencie wyłączenia wycieraczek zasilanie prądem jest przełączane na tą właśnie blaszke stykową. I teraz kiedy mimośród (obracany przez przekładnie silnika elektrycznego) trafi na blaszkę stykową to odsunie ją do "góry" (wszystko jest względne

) i tym samym rozłączając styki zatrzyma mechanizm w odpowiednim położeniu. No cóż, trzeba tam zaglądnąć i to zweryfikować.
-----------------
www.szarbia.com
[ wiadomość edytowana przez: Szarbia dnia 2005-07-16 22:21:37 ]