2006-08-29 23:02:39
To znaczy, że nie zaklejasz malowanego fragmentu nadwozia tylko malujesz ten fragment zapylając dobry kawałek lakieru. Dzięki temu po malowaniu nie będziesz miał prostych kresek od taśmy i wyraźnej różnicy w wysokości lakieru na lakierze tylko łagodne przejście nowego lakieru na stary. Po takim malowaniu jak wypolerujesz malowany element to jeśli lakier był dobrze dobrany nie powinno być śladu po zaprawce. Nie polecam tej metody w przypadku lakierów metalicznych lub takich, gdzie jest baza i klar. Najlepiej wychodzi to przy akrylach i renowacjach.
-----------------