2003-08-10 13:35:37
no i stalo sie... jak samochod madcar'a zaczal jezdzic tak moj nagle wczoraj przestal... i chyba stala mu sie jakas krzywda wieksza...
jechalem w 4 osoby na trasie ok.80kmh zawory lekko "graly" przy podjazdach ale innych dziwnych rzeczy nie zanotowalem... w koncu zaczely grac caly czas a dzwiek wkrotce przeszedl w klekot... wjezdzalem do miasta wiec puscilem noge z gazu na wolne obroty..patrze zonk lampka cisnienia sie swieci.... zaraz zjazd na parking i wylaczenie silnika... otwieram wszystko zazygane olejem, nie sposob dojsc do tego skad cieklo/cieknie....
wal sie kreci ale male metaliczne stuki cos pizglo i to konkretnie chyba... coz jutro do rozbiorki silnik... k**** akurat wtedy jak mi auto do roboty potrzebne cholery mozna dostac... nienawidze tej cholernej 650ki... znowu kasa... eh..
P.S. oczywiscie lampka cisnienia oleju w maluchu zapala sie jak jest juz po zawodach... rewelacja po prostu...
-----------------
MAXIMUM ATTACK !
.................................................................
turbo makes torque and torque makes fun :D
.................................................................
www.zoltar-rally.neostrada.pl