2009-01-29 23:10:43
U mnie (1.8D 250 tkm) po pomiarach kompresji:
1- 29
2- 30
3- 37
4- 36
Wymienione świece żarowe, filtr paliwa, olej z filtrem pow., rozrusznik i alternator sprawny, akumulator (74 Ah/680A) nówka, trochę ponad tydzień na nim jeżdżę.
Auto przy temperaturze -1 st. C nocą, rano zrobiło uu-uu-uuu... Aku pusty.
Chyba nie ma co w tym przypadku zwalać na kompresję?? Czy faktycznie pomiar wypadł tak fatalnie?
Fakt, nie robię długich odcinków dziennie (10 km/dobę), ale nie korzystam prawie w ogóle z ciepłego nawiewu, ogrzewanie szyb używane bardzo oszczędnie, radia nawet już nie używam... Wina nowego akumulatora? Przez ostatni tydzień nie było niskich temperatur (min. -2 nocą).
Doradźcie coś proszę...