2009-02-12 09:11:00
wrocilem wlasnie od mechanika. ten wsiadl przejechal sie i uznal ze dla niego jest w porzadku - nie ma sie do czego przyczepic. to ja juz nie wiem...
edit 1. wpadlem na pomysl odnosnie pedala sprzegla i linki. skoro mechanik mowi ze jest ok a ja czuje roznice to moze w tym rzecz.
czy jest mozliwe, ze linka sprzgla popuscila tak, ze sprzeglo zmnienilo zakres pracy? (czuje tak jakby sprzeglo bralo troche pozniej i okres pod momentu w ktorym bierze do momentu gasniecia sie skrocil)?
edit 2. poczytalem troche. bylem w aucie regulowalem srube na pedale sprzegla. jest troche lepiej. moze gdybym jeszcze naciagnal troche linke sprzegla byloby jeszcze lepiej?
do czego sluzy sprezyna przy pedale sprzegla? ona odpycha sprzeglo w kierunku przeciwnym do podlogi czy tez przyciaga pedal? mozliwe ze jest luzna i pedal przez to stal sie luzniejszy.
i jeszcze jedna sprawa odnosnie sprzegla. zanim problemy sie zaczely srzeglo bylo ustawione tak, ze po wcisnieciu do podlogi pedala, auto jechala dalej (tak jakby nie reagowalo na sprzeglo). teraz po kreceniu sruba jest moment w ktorym obroty maleja tak jakby mialo gasnac ale dalej puszczajac pedal nic sie nie dzieje. w ostatecznosci auto sobie jedzie a ja moge puscic pedal sprzegla... czyzbym przesadzil z odkreceniem?
[ wiadomość edytowana przez: psolarz dnia 2009-02-12 11:22:23 ]