2003-08-12 17:04:20
dzieki magnum za szczegułową instrykcję, to wszystko juz dawno za mną , bo musiałem zrobić generalke, champli, wymiana oringów, szlifowanie tłoczków, o i odkręcanię odpowietrzników, jebania byłoz tym co nie miara, chodzi o to że nie bylm pewien czy w dobrej kolejności składałem zacisk, bo zawsze cos piszczało, tłukło się itd, no i dobrze się bałem, na zaciskach były tylko po 1 sprezynkach i to praktycznie przetarte, a ten gruby pręcik, czyli sprezyne, dawałem nie tylko nad zacisk ale i nad klin!!!!!!, masakra , a pytałem bo jakiś czas temu zagotowałem płyn i mi sie niesamwicie szybko przegrzewał i blokowały chamulce, przy okazji wymiany klocków i tarcz chciałem wszystko skompletować i poskładać jak należy.
aha te blaszki to jest to samo co te cienki druciki, tylko że one były stosowane dawniej, pozniej je wycofano i weszły te druciki, po odpowiednim złozeniu samochód chamuje jak pojebany, i tarcze biora całą powierzchnią a nie połową jak wcześniej, nic nie piszczy, nie tłucze się i po wymianie płynu nie przegrzewa się. dzięki wszystkim za pomoc
-----------------
"Nie sztuka jest zabić muche na przedniej szybie, ale sztuką jest zabić ją na bocznej..."