| | |
Sortuj wg daty: rosnąco malejąco | |
| Autor | |
profil-usunięty
 | 2010-03-02 14:06:00 Witam.
Robiłem ostattnio w swojej Klusce to i owo i mam 2 silniki DTI
jeden na części
kolejny sprawny 3,0 DTI
więc gdybyś czegoś potrzebował to pisz na priv. Co do Twojego silnika to czy czasami nie wpadły Ci blaszki kolektora do silnika??
Jeśli Tak to to co opisałeś że masz nierówną pracę silnika, dymienie by to opisywało.
|
| | |
ilku LOB MEMBER
 Omega B234 Koszalin | 2010-02-28 22:08:16 Dobrze, że jakoś wybrnąłeś z tej nieciekawej sytuacji. Niestety problemem większości "dizelków" (różnej maści) są koszty ewentualnej naprawy. Sam to kiedyś przeżyłem i doszedłem do subiektywnego wniosku: nigdy więcej diesla...
Niedawno do tyłkowozu zwanego sintrą nabyłem silnik 3,2 Y32SE z 2003r z przebiegiem ok. 100kkm (potwierdzony +/- organoleptycznie po rozebraniu w/w) za astronomiczną sumę 2kzł.
Na gazie taki wynalazek spala średnio 30zł/100km. Do tego ma z 200KM+
Myślę że rentowność porównywalnego diesla w jakimś tam dystansie czasowym będzie nieco gorsza nie wypominając KM...
Ale to tak tyko BTW
----------------- who dares wins |
| 2019-12-21 15:28 | |
p123
 Warszawa | 2010-02-28 20:50:32 No więc dlatego nie szczędziłem na regenerację turbiny , a jutro jadę wyciągać wtryski. Przynajmniej sprzedając Omę będę miał czyste sumienie. To co wiem że jest uszkodzone - naprawię lub powiem co i jak następcy.
Na razie zauważyłem coś czego nie było wcześniej : otóż po dłuższym postoju ( kilka godzin ) twardnieje mi pedał hamulca. To tak jakby uchodziło podciśnienie. Oczywiście jak odpalę silnik to wspomaganie natychmiast wraca. Nie sprawdzałem jeszcze w archiwum forum ale wydaje mi się że ktoś miał już coś takiego.
Pozdrawiam
Piotr
P.S.
Moja wzmianka o uczciwości handlarzy wzięła się stąd, że po jednej rozmowie o aucie które znalazłem na allegro chyba powinienem złożyć doniesienie  . Gość otwarcie przyznał, że auto zostanie sprzedane na zaniżoną fakturę. Eee to nie możliwe , musiałem się przesłyszeć ... |
| 2014-10-25 23:00 | |
Beny_2_5_TDS
 Opel OMEGA B Kielce | 2010-02-28 00:57:57 To jest właśnie ból  Jakie auto wybrać żeby się nie martwić? Nowe, przez 2-4 lata może się nie będzie psuło. Trzeba zainwestować w kupno jeździdła ćwierć wartości nowego mieszkania. Czasami to kupa plastiku, twardymi siedziskami, w ładnym opakowaniu... z wyliczoną żywotnością poszczególnych podzespołów, nie wspominając o lakierze, który po myjni automatycznej wygląda jak po piaskowaniu.
Polityka prawie każdej każdej firmy produkującej masowo, cokolwiek, nie pozwala na zbyt późną utylizację produktu. Ceny niektórych części do naszych omeg łącznie tych z silnikami bmw, to "pikuś" w porównaniu z serwisami posiadającymi oryginały. Od projektowania nowego auta symuluje się procentową sprzedaż części, którą wymieni właśnie serwis. Może jeszcze Koreańczycy chcąc zabłysnąć wśród klienteli produkują obecnie w miarę niezawodne auta.
Żeby utrzymać stare auto, mówi się, że trzeba być bogatym. Tym bardziej mowa tu o starszym aucie w dieslu, drutowanym, podpicowanym i sprzedawane po jakiejś awarii następnemu, żądnemu limuzyny za małe pieniądze.
Diesla z elektroniką można tak podpicować, ze niespodziewanie przy naprawie i wymianie podzespołów - na prawidłowych ustawieniach wychodzi na jaw, że silnik nie ma mocy, bo kompresję łatał nagar, przestawiona pompa, docierane końcówki wtrysków, opornik i zapewne "motodoktorek"... "Panie bo on tylko troszku kopcił i trochę poszarpywał, no może raz nie odpalił, ale szedł jak burza, tyla pieniądza za pompę, a tu nie ma czym jechać".
Niezrozumiałe czasem staje się pytanie dla klienta, czy naprawdę chce naprawić auto. |
| 2010-09-17 21:09 | |
Nelson LOB NET MEMBER
 Omega A&B Wrocław | 2010-02-25 21:03:56 Hanldarz to zło, komisy również. Z trupa zrobią "nypel nówke nieśmiganą". Poparte własnymi doświadczeniami. Najlepiej kupić auto z zagranicy serwisowane do końca w ASO. Omega idealnym autem nie jest, do tego liderem bezawaryjności również. Chociaż czytając ostatnio artykuł o Passacie... ----------------- |
| 2017-03-24 10:43 | |
p123
 Warszawa | 2010-02-25 20:25:26 A skąd miałem wiedzieć że w małym mieście gdzie wszyscy w danej branży się znają, będąc jakby nie było jakąś tam formą znajomego moje auto zostanie spieprzone i do tego wszystkiego jeszcze przepłacę za usługę.
Wiecie co, szukam już jakiś czas następcy dla Omegi i nabieram co raz bardziej przekonania że komisy i "prywatni importerzy" to siedlisko mniejszych lub większych cwaniaczków i kombinatorów.
I jak taki jeden z drugim może siąść wieczorem z żoną albo dziećmi i opowiadać co tez fajnego wydarzyło się w pracy.
Oczywiście są wyjątki ...
Pozdrawiam
Piotr
|
| 2014-10-25 23:00 | |
homer171 LOB SYMPATYK
 Esesman Wrocław | 2010-02-24 20:27:39 A mowiłem zeby ciagnac to do Wrocławia. Z tygodnia na tydzien miał bys sprawne auto i to do konca a nie jakies glupie wymowki  Mam nadzieje ze bedzie dobrze...
[ wiadomość edytowana przez: homer171 dnia 2010-02-24 20:28:31 ] |
| 2013-03-24 13:31 | |
p123
 Warszawa | 2010-02-22 20:35:39 Witam wszystkich,
Cóż Omega ożyła, nie powiem że już jest sprawna ale jest nadzieja.
Generalna zasada i nauka - nigdy więcej napraw w przypadkowych serwisach !!! Po doholowaniu auta do Opola zostawiłem je w poleconym przez kuzyna warsztacie. Naprawa miała być ekspresowa - góra 2 dni. Ale najpierw nie było czasu, potem padło podejrzenie że to rozrząd przeskoczył i silnik się blokuje, ostatecznie wyszło na to że rozrząd jest OK ale w cylindrach jest olej więc to on blokuje silnik. Wyjęto więc wszystkie wtryski i olej wyssano lub wychlapano przez te otwory. Następnie turbina pojechała do regeneracji, na koniec wróciła i już po 10 dniach dostałem info że Oma śmiga jak nowa. Przyjechałem do serwisu i odebrałem mułowate auto - ale działające.
Mułowate podobno dlatego że silnik był zaolejony i być może kat się zatkał. Turbina nadal świszcze jak cholera i chyba nie pompuje jak należy ale jest gwarancja na rok więc jeśli mój mechanik nic z tego nie zrobi to pewnie przyjdzie mi to reklamować. ostatecznie za to wszystko zapłaciłem 2400 zł. Usiłuję wywalczyć zwrot 400 zł bo jakoś cudownie cena regeneracji wzrosła o tą kwotę w drodze spod Wrocławia do Opola. Ale to nie koniec, w drodze do Wa-wy nagle spod maski buchnął dym - okazało się że Pan mechanik założył mi jeden przelew z rurki igelitowej , który się rozerwał i polało ropą po gorącym kolektorze. Na szczęście w bagażniku miałem kawałek oryginalnego węża gumowego w oplocie. Dojechałem do domu z kolebiącym się i szarpiącym silnikiem bo najprawdopodobniej któryś wtrysk odmówił współpracy to tak na pierwszy rzut oka wygląda.
Jutro wyciągam kolejny raz wszystkie wtryski i jadą do pompiarza zobaczymy co powie. Mówię Wam - mam dość ...
A na domiar złego w sobotę ktoś kupił mojego upatrzonego Puga 607 2,7 HDI co miał być następcą Omy - totalny dół ...
Pozdrawiam
Piotr
|
| 2014-10-25 23:00 | |
Beny_2_5_TDS
 Opel OMEGA B Kielce | 2010-02-17 01:35:33 witam,
Naprawiam te silniki i czasami przykro patrzeć na ich stan... nie mówiąc o pieniądzach jakie trzeba na to wydać i czasie naprawy.
Ten silnik, jest niezastąpiony do ciągnięcia bardzo dużych ładunków, szczególnie w wersji kombi, to wół roboczy. Można się dziwić, bo znam przypadki ciągnące za sobą ponad 3tony towaru.
I naprawdę nie wiem jakie auto osobowe tej klasy by to potrafiło.
Awaryjność w większości dotyczy wielu aut, a jest jest ich spora część. Ciężko jest też stwierdzić, że silnik się sypie - coś delikatnie czasami postukuje lub tylko buja silnikiem. Można nie zdawać sobie sprawy, że to coraz większe pieniądze wypływają z kieszeni, potęgowane przez dziwne zabiegi za parę zł usprawniające np. odpalanie.
Remont silnika na nowych oryginałach to min 6000zł.
Fakt, za tyle można kupić takie auto, więc logika takiego zabiegu dotyczy tych, którym akurat parametry takiej omegi czy bmw odpowiadają i interesuje dalszy bezawaryjny przebieg. Taka jest konstrukcja tego ustrojstwa, że wymaga w połowie żywota silnika włożenia "paru" części, za które można by kupić pięknego diesla gulfa 1,9td z 3 zapasowymi pompami wtryskowymi.
W przypadku takich awarii - wycieku oleju do zera, radzę najpierw obejrzeć, zdiagnozować mechanikę silnika.
|
| 2010-09-17 21:09 | |
p123
 Warszawa | 2010-02-04 17:30:03 Dzięki raz jeszcze za słowa otuchy.
Zaczniemy oczywiście od regeneracji turbiny
Pozdrawiam
Piotr
|
| 2014-10-25 23:00 | |
RAFALOLK DEADSOUL
 Omega B 2.5v6 OLKUSZ | 2010-02-04 09:59:10 123.
Z tym uszkodzeniem silnika to raczej bym nie wierzył.
Przerabiałem ten temat wprawdzie nie w omedze, ale u żony w 100konnym TD Bravo. Też padła turbina, zaczoł mocno kopcić na niebiesko, potem dostał obrotów i nie dało się zgasić silnika, dopiero na biegu zdławiłem. Uszczelniacze na turbinie poszły i olej poszedł w dolot i dalej samozapłon oleju w komorze spalania. Wyssał 2 l oleju, ale silnikowi się nic nie stało.
Jeśli u ciebie tez wyssał 2 l oleju, piszesz że po dolaniu 1 l olej pojawił się na bagnecie to nie mogło wyssać więcej, więc w silniku zostało jeszcze 4l więc jakichś uszkodzeń to nie mogło spowodować.
Jeśli by wyssał cały olej to owszem zatarcie. Ale w tym przypadku to tylko turbo do regeneracji i powinno być dobrze.
U mnie tak było, zregenerowałem turbo, i teraz auto chodzi aż miło.
Nie sądzę też aby ci się turbo całkowicie rozleciało bo to by było słychać, jakby jakiś element wpadł pod tłoki to by strasznie łomotało.
Najlepiej ściągaj auto do Polski ( w Dąbrowie G lub Będzinie można wypożyczyć lawetę za 80 zł doba, jak byś chciał to pisz na priv to pogadam z kolega co wypożyczał jak i gdzie), do warsztatu niech wymontują turbinę, potem zaślepia rurkę olejowa do smarowania turbiny i odpala motor bez turbo( da się ) i wtedy obsłuchają silnik czy wszystko w porządku.
Ja tak zrobiłem, silnik odpalił pokopcił trochę bo olej był jeszcze w dolocie i rurze wydechowej ale pracował równo i bez żadnych stuków więc tylko padło turbo.
powodzenia i trzeba być dobrej myśli.
[ wiadomość edytowana przez: RAFALOLK dnia 2010-02-04 10:02:46 ] |
| 2012-04-05 19:49 | |
p123
 Warszawa | 2010-02-02 19:12:25 Pewnie macie rację z tym remontem - nie warto, tyle że skoro taki szczęściarz ze mnie to kto wie co kupię, być może też taki lekko przypalony  - wszak ktoś tu sobie tak zażartował mówiąc zrób turbinę i sprzedaj. Tak czy inaczej, w sobotę ściągam grata do Opola. Mam tam rodzinę i jakiegoś znajomego mechanika który może podejmie się zwiezienia silnika z zza Odry i przekładki.
Pozdrawiam
Piotr
|
| 2014-10-25 23:00 | |
Mr_Brayan LOB MEMBER
 MV6+LPG/CBR900RR Płozy/Szczytno | 2010-02-02 17:31:45 Cytat:
| 2010-02-02 09:56:12, p123 pisze:
W czasach gdy miałem Poloneza robiło się szlif wału + panewki i szedł dalej. Dlaczego teraz jest inaczej ? Piotr
|
|
Oczywiście ze możesz tak zrobić.
Po prostu policz ile bedzie ciebie to kosztować.
Masz turbine do wymiany, panewki główne i korbowodowe, szlif walu i przestrzelenie bloku + troche uszczelek.... no i ktos to wszytko musi rozebrać i poskładać. ----------------- Sprzedam |
| 2019-07-19 18:53 | |
Brutal LOB MEMBER
 Szczytno | 2010-02-02 16:02:50 Cytat:
| 2010-02-02 00:32:30, Mr_Brayan pisze:
Nie słuchaj Ilka, okrutnie pijany jest dzisiaj To ze padniete turbo wywpala olej to standard. Jeśłi nie przytarłeś silnika brakiem oleju, regeneruj turbo i sprzedaj. Drugie wyjście jeśli silnik przytarty na panewkach to szukaj silnika przełóz i sprzedaj (z resztek trochasy odzyskasz) Trzecie wyjscie to szykujesz swapa na v-kę
|
|
czwarte wyjscie nic nie robi i sprzedaje
piate: jak masz AC - spal go |
| 2014-12-14 19:10 | |
GrzesiekK LOB MEMBER
 Opel Sintra 3.0 24v Kraków | 2010-02-02 12:32:21 Cytat:
| 2010-02-02 10:01:13, admeen pisze:
Moze dlatego, ze nie masz juz poloneza ?
|
|
|
| 2017-02-04 13:04 | |
admeen LOB MEMBER

 już nie hybrid :) Gdańsk/Elbląg | 2010-02-02 10:01:13 Cytat:
| 2010-02-02 09:56:12, p123 pisze:
W czasach gdy miałem Poloneza robiło się szlif wału + panewki i szedł dalej. Dlaczego teraz jest inaczej ? Piotr
|
|
Moze dlatego, ze nie masz juz poloneza ? ----------------- |
| 2025-11-30 15:42 | |
p123
 Warszawa | 2010-02-02 09:56:12 W czasach gdy miałem Poloneza robiło się szlif wału + panewki i szedł dalej. Dlaczego teraz jest inaczej ?
Piotr |
| 2014-10-25 23:00 | |
Mr_Brayan LOB MEMBER
 MV6+LPG/CBR900RR Płozy/Szczytno | 2010-02-02 00:32:30 Nie słuchaj Ilka, okrutnie pijany jest dzisiaj
To ze padniete turbo wywpala olej to standard.
Jeśłi nie przytarłeś silnika brakiem oleju, regeneruj turbo i sprzedaj.
Drugie wyjście jeśli silnik przytarty na panewkach to szukaj silnika przełóz i sprzedaj (z resztek trochasy odzyskasz)
Trzecie wyjscie to szykujesz swapa na v-kę ----------------- Sprzedam |
| 2019-07-19 18:53 | |
ilku LOB MEMBER
 Omega B234 Koszalin | 2010-02-01 22:12:35 Wsadzaj 3,0 albo 3,2, wcale niema tak dużo przeróbek, a pozostałości z 2,5 też opchniesz.
Dołożysz LPG i będziesz śmigał
Kupuj komplet od mariosa i już.
Dla mnie remont lub zakup 2,5DTi to zbyt droga impreza...
Y32SE 2003r jesteś w stanie kupić za 2-2,5tyś + osprzęt. ----------------- who dares wins |
| 2019-12-21 15:28 | |
Pabelo LOB MEMBER
 Omega A 24v Gliwice | 2010-02-01 21:22:22 Spotkałem się z takim zjawiskiem,
że uszkodzone turbo "wyciąga" olej z silnika.
To może tłumaczyć brak komunikatów i szybką akcję.
Ja ściągałbym strupa do Pl własnym transportem typu wynajęta laweta i postaral sie zdiagnozowac usterke.
Jeśli będzie poważna szukałbym używanego motoru,
albo jak mówisz przełóż na fałke, koszty przypuszczalnie będą podobne ----------------- Profi-Tool Profesjonalne auto narzedzia |
| 2023-02-06 21:01 | |
Następna strona [ 1 2 ] |
|