2005-01-03 15:04:05
Ja mialem z tym duzo doswiadczen ostatnio i co z nich wynika to to, ze nie nalezy na dachu oszczedzac. Otoz musialem wymienic dach prawie dwa lata temu. Dostalem namiar na tapicera w Zarach przy ul Zaganskiej. Stanelo jakos na 1300 za uszycie i wymiane. Juz mi sie nie spodobalo jak przyjechalem bo choc ustalilem ze bedzie matowa tkanina byla jakas derma no ale mnie zapewnieal ze wszyscy z tego biorą i ze jest cacy i bardzo trwala. To byl chyba kwiecen czy maj a wiec poczatek sezonu cabrio. Po miesiacu na laczeniu tylnej szybki, karoserii i dachu (w rogu) dach zaczal sie nadrywac. Robila sie 'zakładka' przy zamykaniu - nie dosc ze wygladał do dupy, zle dopasowany, byly fałdy to jeszcze sie nadrywał, a ze mam hydrauliczny to za kazdym zamykaniem ta zakładka nadrywala coraz wiecej dachu (chyba ze w trakcie zamykania wysiadalem i recznie układałem material) w koncu mialem 5 centymetrowe dziury. POjechalem do tapicera, ocenił ze to jego wina, ale miał jakis wypadek wkrotce i dopiero po kilku miesiacach założył mi nowy dach (w ramach gwarancji). PO 2 tygodniach jezdzenia tez zaczelo sie dziac to samo. Do tego dachy wygladaly beznadziejnie, krzywe szwy, niedopasowane itd. PO negocjacjach dogadalem sie co do kasy która mialem otrzymac (mniej niz zapłaciłem ). A pojechalem tam bo mi polecono, ze taki dobry fachowiec - nie byl to pierwszy lepszy który sie podjął uszycia dachu. W tym roku pojechalem do szczecina. ( www.tapicerstwo.pl ). Tam sa do wyboru 2 rodzaje dachów, z takniny - drozszy i z pcv - tanszy. Sa one jednak robione wg. formy w jakiejs firmie w Niemczech i w Szczecinie je tylko zakladaja. Efekt taki ze wygląda jak nowy, idealnie dopasowany. Od sierpnia do dzisiaj zero problemów.
-----------------
Pozdrawiam, Racy [racy]